"Barbie" Grety Gerwig to jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów tego roku. Margot Robbie, która wciela się w tytułową rolę, zapozowała na okładce letniego wydania amerykańskiego "Vogue'a". W wywiadzie poświęconym komedii sprzeciwiła się seksualizacji Barbie oraz wyjawiła, dlaczego widziała w tej roli Gal Gadot.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Ona jest lalką. Jest plastikową lalką. Nie ma żadnych narządów. Jeśli nie ma narządów, nie ma też narządów rozrodczych. Jeśli nie ma narządów rozrodczych, to czy w ogóle odczuwałaby pożądanie seksualne? Nie, nie sądzę, żeby mogła – mówiła o BarbieMargot Robbie w nowym wydaniu "Vogue".
Aktorka, która jest również producentką filmu, podkreśliła, że Barbie "jest seksualizowana, ale nigdy nie powinna być seksowna". – Ludzie mogą projektować na nią swoją seksualność. Tak, może nosić krótką spódniczkę, ale dlatego, że jest zabawna i różowa. Nie dlatego, że chce, żebyś zobaczył jej tyłek – podkreśliła.
Robbie wyznała także, że widziała w roli Barbie Gal Gadot, czyli filmową Wonder Woman. Według niej aktorka ma "energię Barbie". Dlaczego? – Ponieważ Gal Gadot jest niewiarygodnie piękna, ale nie nienawidzisz jej za to, że jest taka piękna, ponieważ jest tak autentycznie szczera i tak entuzjastycznie miła, że to aż głupie – wyjaśniła.
Warto dodać, że wcześniej, w wywiadzie z BAFTA, Brytyjską Akademią Sztuk Filmowych i Telewizyjnych, Robbie wyjawiła, jak zareagowała na pomysł filmu o Barbie. – Kiedy po raz pierwszy przeczytałam scenariusz "Barbie", pomyślałam: "Ach! To jest takie dobre. Jaka szkoda, że nigdy nie ujrzy światła dziennego". Ponieważ nigdy nie pozwolą nam zrobić tego filmu – powiedziała wówczas.
O czym będzie "Barbie" z Margot Robbie? Premiera już w lipcu
"Barbie" będzie trzecim filmem w reżyserskim dorobkuGrety Gerwig (po "Lady Bird" i "Małych kobietkach"), która ma już na koncie trzy nominacje do Oscara, w tym dla najlepszego reżysera. Tym razem Gerwig (wcześniej aktorka znana m.in. z "Frances Ha" czy "Kobiet i XX wieku") stworzyła scenariusz we współpracy ze swoim życiowym partnerem, filmowcem Noah Baumbachem ("Historia małżeńska", "Biały szum").
Wcześniej Gerwig wyznała, że była przerażona wyreżyserowaniem filmu o Barbie. – Wiedziałam, że to będzie naprawdę interesujący terror. Zwykle to właśnie tam kryją się najlepsze rzeczy. Byłam przerażona. Myślisz sobie "To może być koniec kariery", a potem: "Ok, prawdopodobnie powinnam to zrobić" – mówiła, cytowana przez "Variety".
O czym będzie "Barbie"?Pierwszy pełny zwiastun, który zrobił furorę w sieci, nie ujawnia zbyt dużo fabuły. Wiemy jedynie, że Barbie i Ken opuszczą różowy Barbieland i znajdą się w prawdziwym świecie. Wcześniej opisano również Kena (w którego wciela się Ryan Gosling) jako "kompletnego głupka", który ma obsesję na punkcie blond Barbie, co zresztą... potwierdziło się w trailerze. Podobnie jak teoria, że w filmie pojawią się różne wersje Barbie i Kena.
Filmowy Barbieland jest wypełniony imponującą liczbą kultowych lalek, w które wcieliły się, chociażby Dua Lipa, Emma Mackey i Ncuta Gatwa z "Sex Education", gwiazda Marvela Simu Liu i Nicola Coughlan z "Bridgertonów", ale także m.in. Issa Rae, Hari Nef, Alexandra Shipp, Kate McKinnon czy Scott Evans. W gwiazdorskiej obsadzie "Barbie" są również m.in. Will Ferrell jako prezes firmy Mattell, Helen Mirren, Connor Swindells, Michael Cera, America Ferrera i Emerald Fennell.
Jak pisał w naTemat Bartosz Godziński, "'Barbie' to jedna z najbardziej wyczekiwanych filmowych premier... szczególnie wśród facetów, którzy nigdy nie bawili się lalkami. "Tak przynajmniej wynika z niezliczonej ilości memów. Niektórzy nawet twierdzą, że to będzie "'Joker' dla gorących ludzi". Jest w tym mnóstwo ironii i trollowania, ale takiego zainteresowania takim filmem nikt się nie spodziewał" – tłumaczył fenomen filmu.
Kiedy premiera "Barbie"? Film obejrzymy w kinach już 21 lipca tego roku. Oczekiwania są olbrzymie i już mówi się o wysypie Oscarów.