Prawo jazdy, 180 centymetrów wzrostu, talent kulinarny? Nie, dziś najbardziej pożądaną przez kobiety cechą u mężczyzn jest chodzenie na terapię. To najbardziej zielona flaga ze wszystkich zielonych flag. I odwrotnie: jeśli nie chodzisz na terapię, najpewniej zostaniesz przesunięty w lewo i to bez większego namysłu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Każdy powinien chodzić na terapię (oczywiście w idealnym świecie, bo w polskiej rzeczywistości albo płacisz krocie za sesję, albo czekasz dwa i pół roku na termin, ale to na pewno nie jest temat na krótki i lekki felieton). Nie musisz mieć zaburzeń, żeby położyć się na mitycznej kozetce, zawsze jest coś do przerobienia, a mówienie o swoich emocjach jest zwyczajnie zdrowe.
Zdrowie psychiczne przestaje być tabu, szczególnie u milenialsów i zetek, co jest najlepszą możliwą rzeczą. Pytania o antydepresanty i dobrego terapeutę przełamują lody na domówkach, a memy żartujące z naszych traum i nerwic świecą triumfy w sieci. Nasi rodzice i dziadkowie milczeli o swoich emocjach jak zaklęci, my otwieramy się i leczymy nasze wewnętrzne dzieci.
Terapia zieloną flagą w związkach
Skoro sami dbamy (a przynajmniej staramy się) dbać o naszą psychikę, to logiczne jest, że tego samego oczekujemy od partnera. W badaniu "Singles in America" przeprowadzonym w 2022 roku przez amerykański portal randkowy Match.com, aż 87 procent ankietowanych singli stwierdziło, że ważne jest dla nich, aby każda osoba w związku dbała o swoje zdrowie psychiczne. Z kolei 81 procent zapewniło, że praktykuje self-care przynajmniej raz w miesiącu, a to już niezły początek.
Nie mogę mówić za wszystkich mężczyzn, ale wśród większości kobiet terapia jest dziś na samym szczycie listy związkowych, zielonych flag (tych dobrych, które są przeciwieństwem czerwonych). Widać to na TikToku, widać w mediach, w rozmowach z przyjaciółkami.
Weźmy pierwszy artykuł z brzegu. "10 Green Flags That Indicate A Man Is Boyfriend Material" ("10 zielonych flag, które wskazują, że mężczyzna jest materiałem na chłopaka") na amerykańskim portalu dla kobiet "The List". Jeden z punktów: "Znajduje czas na pracę nad sobą".
"Mężczyzna, który dba o higienę, zdrowie fizyczne i psychiczne, pokazuje, jak bardzo siebie ceni. Sposób, w jaki dba o siebie, może również sugerować, jak będzie traktował cię w związku" – czytamy, a cytowana przez "The List" ekspertka związkowa Amelia Prinn stwierdziła, że "facet, który pracuje nad sobą, będzie również chętny do pracy nad swoim związkiem" oraz "jest zdyscyplinowany, zdeterminowany i dąży do celu".
Nie jestem psycholożką. Ważny jest jednak już sam gest: chcesz stawić czoła własnym demonom, dzięki czemu twoja partnerka lub partner nie będą musieli chodzić na terapię dwa razy w tygodniu, bo krzyczysz na nich i zaczynasz płakać, kiedy proszą cię o podniesienie mokrego ręcznika z podłogi.
Sama znam pary, w których tylko kobieta idzie po pomoc do specjalisty: nie tylko we własnych sprawach, ale za dwoje. Bo skoro jej mężczyzna ma problem z własnymi emocjami, często naprawdę poważny, to może ona coś wskóra? Naprawi go.
My, kobiety, lubimy naprawiać, oj, lubimy. Ale najwyższy czas, żeby każdy naprawiał się sam. Kobieta nie jest niańką i terapeutką swojego partnera, mężczyzna nie jest opiekunem i terapeutą swojej partnerki. Zdrowie psychiczne to sprawa każdego z osobna, a (często wyśmiewane) rozmawianie o swoich dzieciństwie, lękach czy traumach naprawdę pomaga.
Facet podbije imperium, zamiast pójść na terapię
I tutaj jest problem, bo faceci wcale nie są tacy skorzy do "grzebania" w swoim wnętrzu. Jedna z głównych związkowych bolączek? Mój facet nie chce chodzić na terapię, albo gorzej: zupełnie w nią nie wierzy.
Kojarzycie twitterowy mem: "Mężczyzna zrobi wszystko, zamiast pójść na terapię"? Nauczy się wszystkiego o starożytnym Rzymie, założy Facebooka albo poleci w Kosmos. Wszystko, byle nie rozmawiać o swoich problemach z kimś obcym, bo przecież "wszystko jest ze mną w porządku".
Jedna użytkowniczka TikToka nagrała nawet filmik, na którym szeptała do leżącego na szafce smartfona swojego chłopaka hasła w stylu "terapia" i "terapia dla mężczyzn", aby spersonalizować reklamy w jego przeglądarce i social mediach.
Mężczyźni często obawiają się terapii, bo wciąż mają problem z okazywaniem "słabości" i emocji (podziękujmy za to patriarchatowi). Ale terapia nie jest straszna, straszniejsze jest życie z tym, co nas boli. Wiem, brzmi to tandetnie, ale sama prawda.
Chłopaku, jeśli chcesz zadbać o swoją inteligencję emocjonalną, dojrzałość i otwartość, a przede wszystkim o własne zdrowie, to przynajmniej powinieneś zapisać się na listę oczekujących w NFZ. Na której zajmiesz jakieś setne miejsce (możliwość terapii jest dzisiaj przywilejem, co samo w sobie jest nieśmiesznym żartem), ale liczą się już same chęci.
A jeśli masz pieniądze na prywatną terapię to jeszcze lepiej. Dwie zielone flagi za jednym zamachem: dbanie o zdrowie psychiczne i stabilność finansowa.
Ale żarty na bok, bo sprawa jest poważna. Czasami to tylko problemy z emocjami, czasami nieprzerobiona trauma albo lęki wyniesione z poprzedniego związku. A czasem depresja, borderline, DDA i myśli samobójcze. Dbajmy o swoje zdrowie psychiczne, niezależnie od płci, wszyscy na tym skorzystamy.
Ale jeśli wysyłasz swojego faceta na terapię (do was, mówię dziewczyny, ale i chłopaki), bo chcesz zrobić z niego ideał na swoją modłę i księcia z bajki, to, sorry, tak to nie działa. Ideałów nie ma i nie będzie, nie o to tutaj chodzi. Wtedy może lepiej skoncentruj się na terapii... dla siebie. Bo może masz zbyt wygórowane oczekiwania albo daddy issues?
Jeśli jesteś w kryzysie emocjonalnym, tutaj możesz znaleźć pomoc:
116 123 – bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych w kryzysie emocjonalnym, czynny przez 7 dni w tygodniu w godzinach 14–22
(22) 855 44 32 – Ośrodek Interwencji Kryzysowej – pomoc psychiatryczno-pedagogiczna, czynny 7 dni w tygodniu całodobowo
(22) 484 88 01 – Antydepresyjny Telefonia Zaufania Fundacji ITAKA, czynny cały tydzień z wyjątkiem soboty, godziny dostępne na stronie stopdepresji.pl
(22) 594 91 00 – Antydepresyjny Telefon Forum Przeciwko Depresji, czynny w każdą środę i czwartek od 17 do 19