Profesor Piotr Gliński zapowiada, że w przyszłym tygodniu zostanie złożony wniosek o wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska.
Profesor Piotr Gliński zapowiada, że w przyszłym tygodniu zostanie złożony wniosek o wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska. Fot. Marcin Onufryjuk / Agencja Gazeta

Profesor Piotr Gliński, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na premiera technicznego rządu ujawnił w RMF FM, że w przyszłym tygodniu zostanie złożony wniosek o konstruktywne wotum nieufności. Liczy, że posłowie poprą go ponad partyjnymi podziałami. Socjolog przyznał, że pozytywnie ocenia niektórych ministrów PO, ale nie chce dawać im pocałunku śmierci.

REKLAMA
Profesor Piotr Gliński przyznał w "Kontrwywiadzie RMF FM", że niektórzy ministrowie rządu Donalda Tuska mogą liczyć na jego pozytywną ocenę, jednak nie chciał zdradzić o kogo konkretnie chodzi. Zdradził też, że jego kandydaci na ministrów są już znani, ale poczeka z ujawnieniem personaliów. Część z kandydatów ma już doświadczenie ministerialne, niektórzy pełniliby takie funkcje po raz pierwszy. Prof. Gliński przyznał, że wciąż wierzy w powodzenie swojej misji i liczy na poparcie części posłów PO. – Niezależnie od tego, że będę rozmawiał z klubami, to będę apelował do każdego posła z osobna – stwierdził.
Kandydat na premiera zdradził, że w przyszłym tygodniu posłowie PiS złożą wniosek o konstruktywne wotum nieufności. Prof. Gliński stwierdził, że podoba mu się dokument przygotowany przez polityków. – Obecny rząd nie rozwiązuje problemów Polaków, nie zabezpiecza społecznie, nie przygotował do kryzysu, jest nieprofesjonalny, niewydajny – oskarżał. Socjolog zadeklarował, że zgadza się z Prawem i Sprawiedliwością, które przekonuje, że ma receptę na kryzys. – Jeśli się prowadzi wydajną politykę, to można rozwiązać problemy – zapewnił.
Zdaniem prof. Glińskiego do naprawy nadają się takie sprawy jak system zdrowia czy funkcjonowanie instytucji publicznych. – To trudne tematy, ale w ciągu roku można je rozwiązać minimalizując patologie, bo kilkuletnie kolejki do lekarza to patologia – dodał. Remedium na nie miałaby być "inna alokacja funduszy w służbie zdrowia i więcej pieniędzy dla NFZ".
Socjolog przyznał, że gdyby był posłem nie poparłby związków partnerskich, ale nie odpowiadała mu forma debaty, jaka w tej sprawie się odbyła. – Zdegustował mnie poziom i to, że to zastępcze wobec kryzysu, bezrobocia. Zasłanianie problemów poważnych tymi drugorzędnymi jest bulwersujące – stwierdził prof. Gliński.