
Danny Masterson, gwiazda sitcomu "Różowe lata 70.", został oskarżony o trzy gwałty i aresztowany w 2020 roku. Teraz sąd w Los Angeles uznał go za winnego dwóch napaści seksualnych. Kary jeszcze nie ustalono, ale amerykański aktor może spędzić za kratkami od 30 lat do końca życia. Jego żona rozpłakała się, gdy odczytano wyrok.
Danny Masterson w 2017 roku został oskarżony przez trzy kobiety o napaść seksualną – do gwałtów miało dojść w latach 2001-2003 w jego domu w Hollywood. W 2001 roku miał zgwałcić 23-latkę, swoją ówczesną dziewczynę Chrissie B., natomiast w 2003 roku – kobiety w wieku 28 i 23 lat.
Aktor zaprzeczył wtedy wszystkim zarzutom, ale po trzech sezonach Netflix wyrzucił go z obsady serialu "The Ranch", w którym grał jedną z głównych rol. Pożegnała się z nim również agencja aktorska United Talent.
W 2020 roku kalifornijskie organy ścigania oficjalnie oskarżyły Danny'ego Mastersona o trzy akty gwałtu i aktor został aresztowany. Po krótkim pobycie za kratkami wyszedł za kaucją w wysokości 3,3 mln dolarów. Proces rozpoczął się w 2021 roku, a mężczyzna znów nie przyznał się do winy.
Danny Masterson z "Różowych lat 70." winny dwóch gwałtów. Ile lat więzienia mu grozi?
W środę 47-letni długi proces w końcu dobiegł końca i aktor usłyszał wyrok. Złożona z siedmiu kobiet i pięciu mężczyzn ława przysięgłych w Sądzie Najwyższym w Los Angeles ogłosiła, że Danny Masterson jest winny dwóch zarzutów gwałtu na Jen B. i N. Trout, informuje "Los Angeles Times".
Z kolei "Variety" podaje, że mimo że ławnicy obradowali przez ponad siedem dni, to nie byli jednomyślni w sprawie trzeciego gwałtu na Chrissy B.: osiem osób twierdziło, że aktor jest winny, czwórka była przeciw. W amerykańskim sądownictwie decyzja przysięgłych musi być jednomyślna, dlatego wyroku w tej sprawie nie ustalono.
Reporterka Meghann Cuniff relacjonowała, że aktor z "Różowych lat 70." zachował kamienną twarz podczas odczytywania werdyktu. Członkowie jego rodziny powstrzymywali łzy, ale żona Danny'ego Mastersona, Bijou Phillips, zaczęła płakać, gdy jej męża wyprowadzono z sali sądowej w kajdankach. Do kobiety zwróciła się wówczas sędzia Charlaine Olmedo. – Może pani zachować spokój? Wiem, że to trudne. Ale jeśli nie, musi pani wyjść na zewnątrz – powiedziała.
47-latek został od razu przewieziony do więzienia, a kolejną rozprawę wyznaczono 4 sierpnia. Wtedy aktor usłyszy karę. Jak podaje portal Deadline, grozi mu od 30 lat do dożywocia.
Danny Masterson zgwałcił dwie kobiety. W sprawę zamieszani są scjentolodzy
Masterson, który zdobył sławę dzięki roli Stevena Hyde'a w "Różowych latach 70.", popularnym sitcomie emitowanym w latach 1998-2006, należy do Kościoła scjentologicznego, a scjentolodzy mieli podobno próbować zatuszować skandal z jego udziałem, o czym więcej pisał w naTemat Bartosz Godziński.
Do ruchu religijnego należały także oskarżycielki mężczyzny. Jen B. tłumaczyła, że złożyła doniesienie o gwałcie dopiero w 2004 roku (sprawa ruszyła jednak dopiero w 2017 roku pod wpływem ruchu #MeToo, gdy zgłosiły się inne kobiety), bo wcześniej milczała pod wpływem nacisków ze strony scjentologicznych liderów. O naciskach wspominały śledczym także dwie pozostałe kobiety.
W 2020 roku Chrissie B. dodała na Instagramie szokujący post ze zdjęciami. "Scjentolodzy i Danny Masterson zamordowali moje dwa słodkie pieski" – napisała wówczas. Jak pisały media, zwierzęta zmarły "w tajemniczych okolicznościach po doznaniu niewyjaśnionych urazów tchawicy i przełyku". Jeden z psiaków zjadł surowe mięso z trutką dla szczurów, które ktoś podrzucił im na podwórko.
"Te oskarżenia są całkowicie fałszywe i szalone. Bixlerowie sfabrykowali najbardziej oburzające kłamstwa i teraz używają Instagrama jako kanału do swojego ostatniego halucynacyjnego chwytu reklamowego" – napisał kościół Scjentologów w oświadczeniu przesłanym "The Hollywood Reporter".
