Obraz "Madonna z Dzieciątkiem" z przełomu XVI i XVII wieku został skradziony przez nazistowskie Niemcy podczas II wojny światowej i wywieziony z Polski. Po ponad 80 latach dzieło odnaleziono w Japonii. W środę obraz, którego autorstwo przypisywane jest włoskiemu artyście Alessandro Turchiemu, został nam zwrócony. Minister kultury Piotr Gliński nie krył radości.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Do Polski wraca kolejna strata wojenna – przepiękny obraz "Madonna z Dzieciątkiem" z przełomu XVI i XVII wieku, przypisywany włoskiemu artyście Alessandro Turchiemu. Pierwszy raz mamy okazję ogłosić powrót dzieła odnalezionego w Japonii. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili – mówił w środę minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński na briefingu prasowym.
Obraz "Madonna z Dzieciątkiem" został skradziony z Polski przez nazistowskie Niemcy
Dzieło sztuki zostało skradzione z kolekcji Lubomirskich w Przeworsku podczas II wojny światowej i – prawdopodobnie w 1940 roku – wywiezione do III Rzeszy. – Historia obrazu "Madonna z Dzieciątkiem" do pewnego momentu jest podobna do historii wielu innych strat wojennych – mówił szef resortu.
Jak podkreślił, "dzieło znajdowało się na słynnej liście sporządzonej w 1940 r. przez niemieckiego funkcjonariusza, jednego z największych zbrodniarzy wobec polskiej kultury, Kajetana Mühlmanna".
– Zawierała ona 521 najcenniejszych obiektów, wśród których była m.in. "Dama z gronostajem" Leonarda da Vinci, "Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem" Rembrandta, ale także nieodnaleziony do tej pory "Portret młodzieńca" Rafaela. Bezpośrednio po wojnie duża część zabytków z tej listy powróciła do Polski. Później był to już tylko jeden obraz – "Schody pałacowe" Francesco Guardiego. "Madonna z Dzieciątkiem" to drugie dzieło z tej listy, które od tamtego czasu wraca do Polski – mówił Piotr Gliński.
W styczniu 2022 r. pracownik Departamentu Restytucji Dóbr Kultury MKiDN odnalazł obraz na aukcji w Tokio. Okazało się, że "Madonna z Dzieciątkiem" trafiła do Japonii z Nowego Jorku, gdzie została przetransportowana z Niemiec i trafiła do sprzedaży aukcyjnej.
"Resort oraz japoński dom aukcyjny Mainichi Auction Inc. nawiązały dialog mający na celu ustalenie proweniencji obrazu i zidentyfikowanie jego tożsamości. Polscy eksperci przeprowadzili oględziny, a następnie przekazali stronie japońskiej wniosek restytucyjny i analizę potwierdzającą tożsamość obrazu. Po zapoznaniu się z historią dzieła i jego losami, Mainichi Auction Inc. w porozumieniu z posiadaczem obrazu, zdecydowało się przekazać obraz do Polski bez żadnych kosztów" – czytamy na stronie internetowej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
"Madonna z Dzieciątkiem" oddana Polsce przez Japonię
Uroczystość przekazania obrazu odbyła się w środę w Ambasadzie Polski w Tokio, a uczestniczyła w niej dyrektorka Departamentu Restytucji Dóbr Kultury MKiDN Elżbieta Rogowska. Na środowym briefingu prasowym minister Piotr Gliński podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do powrotu dzieła do Polski, a przede wszystkim pracownikom wspomnianego Departamentu Restytucji Dóbr Kultury MKiDN.
– Dzięki ich pracy praktycznie co tydzień lub dwa tygodnie możemy informować o nowych odzyskanych dziełach sztuki – stratach wojennych, które wracają do naszego kraju. Należy podkreślić, że każdy przypadek restytucji jest inny, inna jest też sytuacja prawna, dlatego za każdym razem musimy podchodzić do tej sytuacji w inny sposób. Tym razem negocjacje doprowadziły do szczęśliwego finału – powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego.
Co dalej z "Madonną z Dzieciątkiem"? – Najprawdopodobniej przekażemy go do budowanego w tej chwili we Wrocławiu Muzeum Książąt Lubomirskich. Tę inwestycję realizuje Zakład Narodowy im. Ossolińskich – nasza państwowa instytucja. Być może wcześniej pokażemy dzieło również w Muzeum Regionalnym w Przeworsku. Obraz prezentuje się pięknie – podsumował Piotr Gliński.