Silvio Berlusconi chciał zatrzymać czas i wciąż wyglądać młodo. Od lat głośno mówiło się o jego zamiłowaniu do operacji plastycznych. W pewnym momencie jego twarz zaczęła wyglądać wręcz nienaturalnie. A jak wyglądał w młodości?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy, że Berlusconi pochodził z Mediolanu z drobnomieszczańskiej rodziny. Jego rodzicami byli Luigi, urzędnik w Banca Rasini, i Rosella Bossi, gospodyni domowa. Dorastał przy Via Volturno, w dzielnicy Isola i cierpiał z powodu rozłąki z ojcem, który schronił się w Szwajcarii podczas niemieckiej okupacji.
Już jako nastolatek potrafił się dobrze zaprezentować. W sieci bez problemu można odnaleźć zdjęcie szesnastoletniego chansonniera Berlusconiego śpiewającego na statkach wycieczkowych i w nocnych klubach. Gdyby był młodzieńcem, próbował także swoich sił jako fotograf ślubny i sprzedawca szczoteczek elektrycznych.
Berlusconi chciał wyglądać wiecznie młodo? Nieraz trafił na stół operacyjny
Silvio przez lata walczył o zachowanie młodzieńczego wyglądu. Poddawał się licznym operacjom plastycznym. Włoskie media rozpisywały się o tym, że "w 2004 roku przeszedł zabieg usunięcia zmarszczek wokół oczu i szyi".
Był to jednak dopiero początek jego metamorfoz. Latem tego samego roku sfotografowano go z chustką na głowie. Wówczas sam wyznał, że "przeszedł przeszczep włosów".
Kolejny taki zabieg wykonano mu rok później. Na oficjalnej stronie profesora Piero Rosatiego można przeczytać: "5 sierpnia 2004 r. Silvio Berlusconi miał pierwszy udany przeszczep włosów. Wczoraj, dokładnie w rocznicę pierwszej operacji, powtórka: kolejne pięć-sześć godzin pod nożem chirurga, obecnie jednego z odnoszących największe sukcesy we Włoszech w sektorze medycyny estetycznej".
Artykuł o zmianach w wyglądzie byłego premiera Włoch pojawił się swego czasu w "The Guardian". Okazało się, że Berlusconi "co najmniej pięć razy opuszczał życie publiczne, aby dochodzić do siebie po operacjach plastycznych".
Dodano, że "w 2009 roku przeszedł również plastykę podbródka i nosa". Swoje liczne zabiegi upiększające tłumaczył tym, że "to sposób na okazanie szacunku osobom, z którymi żyje".
Włoski portal Parolibero zwraca uwagę, że biznesmen często miał na sobie makijaż, aby jego skóra wydawała się bardziej opalona i promienna. Ponadto jego wygląd to nie tylko kwestia skalpeli i zastrzyków. "Były premier regularnie uprawiał aktywność fizyczną, aby zachować formę. Uwielbiał długie spacery na świeżym powietrzu i przestrzeganie zbilansowanej diety, w tym unikanie alkoholu i palenia" – czytamy.
Berlusconi zmarł w czerwcu 2023 roku
Berlusconi odszedł dokładnie 12 czerwca w szpitalu San Raffaele w Mediolanie, gdzie był ponownie hospitalizowany. Miał 86 lat. Jak wskazują włoskie i zagraniczne media, do śmierci włoskiego polityka mógł przyczynić się nowotwór.
U Silvio Berlusconiego lekarze mieli zdiagnozować białaczkę, o czym pisały w zeszłym tygodniu "Corriere della Sera" i Reuters, który powoływał się na własne ustalenia. W związku z chorobą były premier Włoch przebywał w mediolańskiej placówce medycznej.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.