Senator PiS Jacek Bogucki "zasłynął" ostatnio obrażaniem Polek i Polaków, którzy wzięli udział w marszu 4 czerwca. Znany jest także z nienawistnych słów pod adresem przewodniczącego PO Donalda Tuska. Teraz w swoich wpisie na Twitterze sugerował, że to on siedział za sterami samolotu, który przeleciał nad wielką manifestacją opozycji z napisem "Do Berlina". Jednak jak się okazuje, polityk Zjednoczonej Prawicy z Białegostoku tylko pozuje na pilota.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Senator Jacek Bogucki co jakiś czas zamieszcza na Twitterze zdjęcie ukazujące go za sterami samolotu. Nie inaczej było po marszu 4 czerwca, gdy oprócz zwyzywania zwolenników opozycji od "hołoelity", członek partii rządzącej skomentował przelot maszyny ciągnącej za sobą napis "Do Berlina". Insynuacje dotyczące Niemiec to charakterystyczny dla polityków PiS sposób obrażania Polek i Polaków, którzy nie popierają partii, zawierający sugestię, że ich prawdziwa narodowość jest inna.
"Wczoraj nad Warszawą przeleciał napis zapraszający hołoelitę z #MarszNienawiści #DoBerlina. Dziś sprawdziłem z lotu nad Warszawą jak Tusk posprzątał po marszu. Niestety nawet z 1000 stóp czuć, że #SzamboWStolicy znów wybiło. Spokojnie, posprzątamy was w #Wybory2023" – napisał senator Bogucki 5 czerwca.
Czyżby to on pilotował maszynę, która przeleciała nad ludźmi manifestującymi poparcie dla zmiany władzy? Lotniczej aktywności senatora PiS zaczął się przyglądać internauta obecny na Twitterze pod nickiem Stumbras. I jak się okazało, kilka prostych pytań do senatora PiS spowodowało, że ten skasował swoje "podniebne" tweety.
"A to ciekawe. Kumpel mojego posła senator @JackBogucki uwielbia lans za sterami samolotu chwaląc się jak to nad stolicą lata. Gdy zapytałem, czy ma licencję i czemu samolotu nie wykazał w swoich oświadczeniach majątkowych szybko wpis usunął. A ja mam więcej jego zdjęć za sterami" – napisał internauta kończąc wpis świętującą emotką.
To, czy senator Jacek Bogucki jest pilotem, postanowiła ustalić Interia. Portal zapytał polityka PiS z Białegostoku czy potrafi latać, a jeśli tak, czy posiada do tego uprawnienia.
- (Byłem w samolocie – red.) jako pasażer, to był drugi lub trzeci lot awionetką w moim życiu. Leciałem z pilotem. Nie pilotowałem, tylko sobie usiadłem (za sterami – red.) – odpowiedział senator Jacek Bogucki.
Korzystając z okazji, że rozmawia z mediami, nawiązał też do domysłów, które pojawiły się po jego wulgarnym tweecie o marszu zwolenników opozycji. "Chciałem również nadmienić, bo wiem o doniesieniach na ten temat, absolutnie nie mam nic wspólnego z banerem 'Do Berlina!'" – dodał parlamentarzysta PiS.
Dlaczego skasował swoje lotnicze tweety? Jacek Bogucki powiedział dziennikarzowi Interii, że nie chciał "niepotrzebnych komentarzy".
Senator Bogucki mówi, że nie skorzysta z "pomocy parasocjalnej"
Przypomnijmy: o senatorze Boguckim głośno zrobiło się także w sierpniu ubiegłego roku, podczas debaty o dodatku węglowym. Polityk PiS zadeklarował, że nie weźmie oferowanych przez rząd 3 tys. zł.
– Nie zgłoszę się po te trzy tysiące. Każdy honorowy Polak, który nie ma potrzeb tego typu, po pomoc socjalną nie idzie – zapewnił z mównicy senackiej – To jest pomoc parasocjalna. Nikt normalny nie powinien wyciągać ręki – dodał.
Bogucki przez 14 lat, do 2019 roku, zasiadał w Sejmie. Od 2015 do 2018 roku był sekretarzem stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.