Sejm przegłosował ustawę o dodatku węglowym. Teraz zajął się nią Senat. W trakcie debaty nad inicjatywą rządu głos zabrał senator Prawa i Sprawiedliwości. Jacek Bogucki wyjaśnił, dlaczego nie zgłosi się po 3 tysiące złotych na ogrzanie polskich gospodarstw. Polityk wspomniał o "honorowych Polakach".
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Dodatek węglowy dla wszystkich czy tylko dla osób korzystających z "kopciuchów"? To pytanie wywołało spór podczas ostatnich obrad Senatu
W trakcie wymiany zdań na mównicę wyszedł Jacek Bogucki. Polityk PiS, powiedział, że nie weźmie pieniędzy od rządu, choć ma taką możliwość
– Honorowy Polak po pomoc socjalną nie idzie – rzucił z mównicy
Polityk PiS "wyjaśnia", kto nie korzysta z pomocy socjalnej. Mówi o "honorowych Polakach"
Jak wielokrotnie informowaliśmy,rządchce wypłacić jednorazowy dodatek dla każdego gospodarstwa, które jest ogrzewane węglem. W trakcie pracSenatu złożono poprawkę, według której dodatkowe środki finansowe mogłyby uzyskać wszystkie gospodarstwa domowe bez względu na źródła ogrzewania.
Nie brakuje bowiem składów węgla, gdzie za zaledwie tonę już trzeba zapłacić 2-3 tysiące złotych. W Polsce można znaleźć miejsca, gdzie cena przekroczyła już nawet próg 3 tysięcy złotych za tonę.
Powodem senackiej poprawki jest jednak trwająca od kilku lat akcja wymiany "kopciuchów". Osoby, które skorzystały z dofinansowania i zrezygnowały z pieców na węgiel oraz opał, zostałyby z niczym. Politycy chcą też obniżenia podatku VAT dla oleju opałowego, peletu i gazu LPG do ogrzewania.
Awantura w Senacie o dodatek węglowy. "Nie zgłoszę się po te trzy tysiące"
– W Polsce jest 15 590 000 gospodarstw domowych. Z węgla korzysta około trzech milionów. Co chcecie powiedzieć pozostałym ponad 12 milionom gospodarstw domowych? – zauważył podczas debaty w SenacieKrzysztof Kwiatkowski (niezrzeszony).
Parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej nie zdecydowali się jednak na wprowadzenie ograniczeń dochodowych. Nieco inne spojrzenie na sprawę ma Lewica, która proponuje wprowadzenie progu dochodowego w wysokości 4 tysięcy złotych na osobę.
Co ciekawe, w trakcie dyskusji głos zabrał Jacek Bogucki. Senator Prawa i Sprawiedliwości otwarcie przyznał, że i jego obejmie dodatek węglowy, choć nie zamierza się po niego zgłaszać. Dlaczego? Bo jest "honorowy".
– Nie zgłoszę się po te trzy tysiące. Każdy honorowy Polak, który nie ma potrzeb tego typu, po pomoc socjalną nie idzie – zapewnił z mównicy senackiej – To jest pomoc parasocjalna. Nikt normalny nie powinien wyciągać ręki – dodał.
Nie są to słowa szeregowego senatora PiS. Bogucki przez 14 lat, do 2019 roku, zasiadał w Sejmie. Od 2015 do 2018 roku był sekretarzem stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.