Joachim Brudziński zabrał się za kompletowanie trzonu osobowego sztabu kampanii PiS. Wiadomo już, że w jego szeregach znajdą się krytycy dotychczasowego sposobu prowadzenia kampanii autorstwa Tomasza Poręby. Ale na tym nie koniec zmian.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W poniedziałek rano rzecznik PiS Rafał Bochenek ogłosił na Twitterze, kto zostanie nowym szefem sztabu Prawa i Sprawiedliwości. Decyzją Jarosława Kaczyńskiego będzie to europoseł Joachim Brudziński.
"Decyzją prezesa Jarosława Kaczyńskiego szefem sztabu Prawa i Sprawiedliwości został europoseł Joachim Brudziński. Nie zwalniamy tempa. Zwyciężymy!" – przekazał na Twitterze Rafał Bochenek.
Przypomnijmy, że szef sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Poręba ogłosił w piątek, że złożył na ręce Jarosława Kaczyńskiego rezygnację z pełnionej funkcji. "Dziś na tym stanowisku potrzebny jest ktoś z nową emocją i energią" – tłumaczył w opublikowanym oświadczeniu.
Jak podkreślaliśmy w naTemat, decyzja Poręby była zaskoczeniem w PiS, ale politycy oficjalnie starali się robić dobrą minę do złej gry. Jarosław Kaczyński miał od początku rozważać dwie kandydatury: Adama Bielana i Joachima Brudzińskiego.
Onet przewidywał natomiast, że istnieje możliwość, w której Brudziński, który jest europosłem, wróci do krajowej polityki i będzie kandydował do Sejmu. Ma to być wola Jarosława Kaczyńskiego, który pokłada w Brudzińskim spore nadzieje.
– Kaczyński był wściekły na Porębę za nieudolną kampanię i konflikty w sztabie. Brudziński ma twardą rękę, a w sztabie przyda się ktoś taki, żeby zapanować nad chaosem – mówił portalowi "wpływowy polityk PiS".
Zmiany w sztabie
Brudziński bardzo szybko zabrał się do robienia "porządków" i do ściągania swoich ludzi do sztabu. Już we wtorek Radio ZET podało, że ekipa wyborcza PiS została wzmocniona przez takie nazwiska jak: Adam Bielan, lider Partii Republikańskiej i główny krytyk Tomasza Poręby, Tomasz Matynia, dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu oraz Paweł Szrot.
Ale to nie jedyne planowane zmiany, bo w sztabie ma znaleźć się także rzecznik rządu Piotr Mueller, Paweł Majewski, były wiceszef MSWiA oraz przedstawiciel Suwerennej Polski, jednak ten nie został jeszcze wskazany przez Zbigniewa Ziobrę.