Donald Tusk odwiedził w sobotę Wrocław. Podczas swojego wystąpienia mówił oczywiście o wyborach, które będą już jesienią. Padła tam z jego strony mocna deklaracja ws. jesiennego głosowania i ostre słowa pod adresem prezesa PiS.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Mocna deklaracja Tuska przed nadchodzącymi wyborami
W przemówieniu Donalda Tuska nie zabrakło oczywiście wątku wyborów. – Serce bije mi szybciej, kiedy widzę te tysiące głów, tysiące serc! Ludzi, którzy odzyskali wiarę, nadzieję i moc! Nie jesteśmy już słabi, nikt nie jest osamotniony. Polska się przebudziła, olbrzym się przebudził. Jesienią ten marsz zakończymy zwycięstwem. Dziś znowu cała Europa widzi, że tu jest Polska! – podkreślił lider PO.
Nawiązał też do zapowiadanego przez prezesa PiS referendum ws. migrantów. – Jedyne prawdziwe referendum to będzie referendum w dniu wyborów. Od tego referendum będzie zależało, czy tu, nad Odrą, nad Wisłą, będzie wielka Polska czy mała Rosja Kaczyńskiego – mówił podczas wiecu we Wrocławiu.
Padły też ostre słowa pod adresem samego Jarosława Kaczyńskiego. – Kaczyński powtarza ciągle słowa o referendum, mimo że zbudował tu model putinowski – ocenił Tusk.
I dalej wyliczał: – Pogarda do mniejszości, szczucie na ludzi innej wiary czy innego koloru skóry, zawłaszczenie mediów publicznych, próba przekupienia lub zdominowania opozycji, używanie służb specjalnych, aparatury podsłuchowej przeciwko politykom opozycji, szczególnie w czasie kampanii, wykorzystanie środków państwowych i pieniędzy publicznych dla niszczenia demokracji, a w Bogatyni dowiedzieliśmy się, że także fałszowanie wyborów.
Nie zabrakło też odniesienia do tego, co obecnie dzieje się w Rosji. – Prezes Kaczyński udzielił dziś rano długiego wywiadu i jeszcze nie zauważył, że w Rosji wybuchła wojna domowa. Czym się zajął? Powiedział wprost, że wrócił do rządu, bo najważniejsza dla niego jest partia i że całą pracę w rządzie ma zamiar poświęcić swojemu sukcesowi wyborczemu – mówił Tusk.
Tusk: W Rosji rozpoczyna się wojna domowa
I podkreślił: – Każdy, kto dzisiaj, kiedy wojna jest u naszych granic, kiedy w Rosji rozpoczyna się wojna domowa, każdy, kto wypowiada w tym czasie cywilną wojnę Unii Europejskiej i Zachodowi, podnosi rękę na interesy naszej ojczyzny.
Przewodniczący PO stwierdził też, że chciałby "wierzyć, że rządzący, chociaż zaczęli myśleć o tym, aby zwołać Radę Północnoatlantycką. Polska ma dzisiaj prawo, a rządzący mają obowiązek, aby zwrócić się w do naszych sojuszników".
W wypowiedzi Tuska chodzi o wywiad prezesa PiS, którego Kaczyński udzielił rano radiu RMF FM. Prezes PiS mówił w nim m.in. o swoim powrocie do rządu. – Zdecydowałem się wrócić do rządu, bo jest to szczególny okres, wyjątkowo ważny, najważniejsze wybory od 1989 roku. Wielu kolegów uważało, że to umocni rząd i współpracę partii z rządem, bo to zawsze są dwa troszkę odmienne, oddalone od siebie podmioty – stwierdził na antenie radia Kaczyński.
Dopiero po południu w sobotę Kaczyński skomentował sytuację w Rosji. – W państwie terrorystycznym wybuchła wojna, to pokazuje, jak kończy się agresja, jeżeli zaatakowany potrafi się bronić. Polska najbardziej wspiera Ukrainę – powiedział w Bogatyni podczas wiecu PiS.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.