nt_logo

Stanowski nie kończy z żartami o Janoszek. Pokazał swoje bollywoodzkie alter ego

redakcja naTemat

27 czerwca 2023, 12:33 · 2 minuty czytania
Krzysztof Stanowski poleciał niedawno do Indii, by na własną rękę dowiedzieć się, czy Natalia Janoszek faktycznie robi karierę w Bollywood. Teraz internet zachwyca się jego bollywoodzką personą o imieniu Khris Stan Khan, którą na Instagramie obserwuje już prawie 90 tys. osób.


Stanowski nie kończy z żartami o Janoszek. Pokazał swoje bollywoodzkie alter ego

redakcja naTemat
27 czerwca 2023, 12:33 • 1 minuta czytania
Krzysztof Stanowski poleciał niedawno do Indii, by na własną rękę dowiedzieć się, czy Natalia Janoszek faktycznie robi karierę w Bollywood. Teraz internet zachwyca się jego bollywoodzką personą o imieniu Khris Stan Khan, którą na Instagramie obserwuje już prawie 90 tys. osób.
Kim jest Khris Stan Khan? Fot. Youtube / Kanał Sportowy

Kim jest Khris Stan Khan? To alter ego Stanowskiego

Khris Stan Khan to fikcyjny gwiazdor Bollywood, którego w wyniku afery z Natalią Janoszek wykreował Krzysztof Stanowski z Kanału Sportowego. Dziennikarz wciela się w odnoszące sukces alter ego, które - jak na prawdziwą gwiazdę kina przystało - ukrywa się za zaciemnionymi pilotkami.


Stanowski założył nawet osobne konto na Instagramie, gdzie jako Khris chwali się w języku hindi m.in. kolejnym udanym dniem na planie zdjęciowym i zapowiada premierę swojego filmu pod koniec 2023 roku. Profil stworzonego przez dziennikarza "człowieka orkiestry", który oprócz występów w filmach nagrywa podobno muzykę, doczekał się ponad 87 tys. obserwujących.

Internauci także chętnie uczestniczą w zabawie. "Widziałam Pana wczoraj na planie filmu i chciałam podejść, ale niestety Pańscy ochroniarze otoczyli Pana kordonem"; "Khris to jedyna gwiazda, która pomimo swojej niesamowitej sławy jest nadal sobą. Zwykły skromny chłopak z indyjskiej faweli"; "Polak takie sukcesy za granicą odnosi, a Wikipedia milczy" – czytamy pod opublikowanymi przez Stanowskiego postami.

O co chodzi w aferze Natalii Janoszek i Krzysztofa Stanowskiego?

Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, Krzysztof Stanowski wyjechał do Mumbaju, by sprawdzić, czy ktokolwiek kojarzy "polską gwiazdę Bollywood" Natalię Janoszek. Sonda przeprowadzona przez sportowego dziennikarza polegała na pokazaniu mieszkańcom miasta czterech zdjęć bollywoodzkich aktorów - na ostatnim widać było Polkę. Wówczas ankietowani nie mieli o niej nic do powiedzenia. Na pytanie o nią odpowiadali najczęściej, że nie wiedzą, kim jest.

Stanowski zdradził również za pośrednictwem mediów społecznościowych decyzję sądu ws. publikacji nowych materiałów o Janoszek. "Myśli, że może zakneblować mi usta i zabronić ujawniania prawdy na jej temat" – komentował.

Niedawno publicysta wrócił do ojczyzny. Na lotnisku zastał tłumy Polaków, które przywitały go oklaskami i okrzykami zachwytu. Wręczono mu też nagrodę Mundi Studio za "najlepszą rolę" w filmie "Chicken Curry Love" (tytuł nawiązuje do prawdziwej produkcji "Chicken Curry Law", w której zagrała Janoszek).

W sieci trafił zwiastun zmyślonego filmu Stanowskiego, w którym pojawili się m.in. Cezary Pazura oraz Sebastian Fabijański. "Ten trailer będzie miał więcej wyświetleń, niż wszystkie filmy z Janoszek razem wzięte" – skwitowali fani dziennikarza.

To opowieść o polskim gangsterze, który przemycając narkotyki do Tokio, nagle, na skutek katastrofy samolotu, odnajduje się w Mumbaju. Tam, ścigany przez wysłanników japońskiej mafii i przez całe miasto opłacone przez japońską mafię, udaje mu sie schronić w objęciach miłości. To miłość i taniec go uwalniają, inni przegrywają - ci którzy nie kochają i nie tańczą.Krzysztof Stanowskio fabule zmyślonego "Chicken Curry Love"
Czytaj także: https://natemat.pl/494951,stanowski-otrzymal-pismo-sadowe-ws-janoszek-ostro-na-nie-odpowiedzial