AgroUnia znalazła koalicjanta, informację w tej sprawie przekazał prezes ruchu Michał Kołodziejczak. Sprzymierzeńcem rolniczej formacji przed najbliższymi wyborami ma być prezydent Starachowic Marek Materek.
Reklama.
Reklama.
AgroUnia zawiązuje koalicję z Markiek Materkiem, prezydentem Starachowic
Michał Kołodziejczak, prezes AgroUnii przekazał na antenie Radia Zet, że jego ugrupowanie zawiązało koalicję z prezydentem Starachowic Markiem Materkiem. - Ja wierzę w sukces i właśnie po dopięciu sojuszu z Markiem Materkiem idziemy do wyborów wspólnie z prezydentem Starachowic - powiedział rolniczy lider.
– Marek Materek to jest konkret.AgroUnia mówi o budowie mieszkań na wynajem, Marek Materek buduje mieszkania na wynajem, w ostatnim czasie bardzo dużo i udaje się to robić – dodał.
Szef AgroUnii wydaje się być przekonany o sukcesie, w rozmowie z Beatą Lubecką stwierdził wprost, że po wyborach jego formacja pojawi się w parlamencie. – AgroUnia będzie w nowym Sejmie. Mamy też swoje sondaże, które pokazują dużo wyższe poparcie. Będziemy je pokazywać już niedługo – dodał Kołodziejczak.
"Politycy, którzy są dziś w Sejmie są oderwani od rzeczywistości"
Michał Kołodziejczak odniósł się również do nieudanej współpracy z Porozumieniem. W rozmowie z redakcją naTemat przyznał niedawno, że liderce klubu Magdalenie Sroce "brakuje klasy". Kołodziejczak na antenie Radia Zet ponownie w krytycznych słowach odniósł się od sojuszu z Porozumieniem.
– Doświadczenie z Porozumieniem było bardzo cenne. To wszystko bardzo mocno pokazało mi, że politycy, którzy dzisiaj są w Sejmie kompletnie nie nadają się do współpracy i są całkowicie oderwani od rzeczywistości – przyznał.
– Jeżeli ktoś myśli, że tylko chodzenie i uśmiechanie się to jest robienie polityki, no to za mało. Niech się takie osoby zapiszą do orkiestry dętej, albo robią coś innego. Mnie rozliczają skuteczne działania – powiedział Michał Kołodziejczak.
Koniec sojuszu AgroUnii i Porozumienia
Jeszcze w lutym były huczne zapowiedzi współpracy na jesienne wybory, a w maju opinia publiczna dowiedziała się, że Porozumienie i AgroUnia kończą współpracę. Polityczna koalicja obu ugrupowań przetrwała nieco ponad trzy miesiące.
– Nie ma nic gorszego niż polityk bez ambicji, a widzę, że w Porozumieniu są tacy. Jeśli oni mają pretensje o ambicje ludzi z AgroUnii, w tym moje, to jest to coś dziwnego. Dziwnego, że człowiek ma być bez ambicji, idei, chęci zmiany – powiedział nam w maju br. Kołodziejczak.
– Ciężko też współpracować ze środowiskiem, które nie wie, czego chce dla Polski, a chciałoby tylko recenzować pracę drugiej strony, czyli naszą. Minęło już ponad 150 lat od zakończenia pańszczyzny w naszym kraju. Porozumienie jest jednak trochę jak szlachta, która twierdzi, że chłop pańszczyźniany wciąż dla niej pracuje – w taki sposób Kołodziejczak podsumował współpracę z Porozumieniem.
Przypomnijmy, AgroUnia i Porozumienie rozpoczęły współpracę, ponieważ sojusz miał pozwolić obu partiom na wejście do Sejmu po jesiennych wyborach. Michał Kołodziejczak i Magdalena Sroka mieli też pracować nad utworzeniem nowej partii, której oboje mieli być liderami.