nt_logo

Bosacka wzięła pod lupę popularne czekolady. To zjawisko staje się coraz bardziej powszechne

Joanna Stawczyk

04 lipca 2023, 18:32 · 2 minuty czytania
Katarzyna Bosacka stała się popularna dzięki swoim programom "Wiem, co jem" i "Wiem, co kupuję". Jako dziennikarka i ekspertka od zdrowego żywienia, bada składy produktów i edukuje Polaków, jak unikać pułapek związanych z niektórymi artykułami spożywczymi. Tym razem skupiła się na czekoladzie. I wcale nie chodzi jej o szkodliwość czy kaloryczność.


Bosacka wzięła pod lupę popularne czekolady. To zjawisko staje się coraz bardziej powszechne

Joanna Stawczyk
04 lipca 2023, 18:32 • 1 minuta czytania
Katarzyna Bosacka stała się popularna dzięki swoim programom "Wiem, co jem" i "Wiem, co kupuję". Jako dziennikarka i ekspertka od zdrowego żywienia, bada składy produktów i edukuje Polaków, jak unikać pułapek związanych z niektórymi artykułami spożywczymi. Tym razem skupiła się na czekoladzie. I wcale nie chodzi jej o szkodliwość czy kaloryczność.
Katarzyna Bosacka o popularnych czekoladach. Ostrzega przed tym zjawiskiem Fot. Instagram.com / @katarzynabosacka

Katarzyna Bosacka o popularnych czekoladach. Ostrzega przed tym zjawiskiem

Katarzyna Bosacka od wielu lat edukuje Polaków na temat ich nawyków konsumenckich. Jest twarzą programów takich jak "Wiem, co jem", "Wiem, co kupuję" oraz "DeFacto Bosacka", gdzie z entuzjazmem udziela porad na temat zdrowego i zbilansowanego odżywiania. Prowadzi także własny kanał na YouTube: "EkoBosacka". W pewnym momencie specjalnością Bosackiej stały się też "paragony grozy". Dziennikarka co jakiś czas prezentuje, galopującą drożyznę w Polsce na przykładzie rachunków prywatnych czy też tych, które nasyłają jej fani.


Bosacka przede wszystkim jednak jest ekspertką od czytania i analizowania składów. Od lat zachęca Polaków, żeby dokładnie studiowali etykietki i patrzyli też na to, co producent pisze drobnym druczkiem. Naturalnie, na opakowaniu musi znaleźć się informacja o rzeczywistej zawartości, ale ilu z nas za każdym razem weryfikuje wagę produktu? Zwłaszcza że te liczby są często umieszczone w miejscu, które nie przyciąga naszej uwagi. To najprawdopodobniej nie jest zbieg okoliczności. W najnowszym poście Bosacka zwróciła uwagę na zjawisko downsizingu, prezentując trzy opakowania popularnych czekolad.

"Nie tak łatwo znaleźć dziś czekoladę, która waży 100 g. Sięgając po przepisy naszych mam i babć, trzeba się nieźle nagimnastykować, bo w składnikach 'tabliczka czekolady' (w domniemaniu 100 g), a w sklepach głównie 90 czy 80 gramowe opakowania" – napisała.

"Downsizing trwa już wiele lat, ale czujnym być trzeba cały czas. A jaką gramaturę czekolady wy ostatnio widzieliście? Jest już coś na rynku poniżej 80 g?" – zapytała swoich followersów.

Pod postem Bosackiej jak zwykle nie brakuje komentarzy od obserwatorów, którzy dzielą się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami. Wielu z nich oceniło, że producenci oszukują konsumentów, aby więcej zarobić.

"Rekordowa ma 70 g!"; "Prawda. Czekolad 100 gramowych coraz mniej na rynku. Nawet tutaj downsizing nie odpuszcza"; "Złodziejstwo!"; "Straszne jak firmy nas oszukują" – zareagowali internauci.

Sprytny downsizing

W kontekście produktów spożywczych downsizing oznacza zmniejszenie wielkości lub wagi produktu bez proporcjonalnej zmiany ceny, co może prowadzić do zwiększenia marży zysku dla producenta.

Jest to często stosowane jako strategia marketingowa, gdzie producenci mogą twierdzić, że utrzymują ceny na stałym poziomie, podczas gdy faktycznie dostarczają mniej produktu za tę samą cenę. Już w ubiegłym roku Bosacka pisała o tym na Instagramie, wskazując na sprytne metody, które stosują producenci, m.in.:

  • dodają do środka więcej plastiku
  • "wyszczuplają" opakowania, żeby wyglądały na wyższe
  • produkują butelki/słoiczki z grubszym dnem
  • torebki wypełniają częściowo powietrzem

Downsizing w kontekście produktów spożywczych często jest krytykowany za wprowadzanie konsumentów w błąd i wpływanie na ich zdolność do dokonania świadomych decyzji zakupowych.