W ostatnim czasie w Polsce coraz bardziej surowo patrzy się na promowanie alkoholu w mediach społecznościowych. Niedawno temat ten podnosiła także Katarzyna Bosacka. Ekspertka od zdrowego żywienia przekazała teraz, jaką wiadomość otrzymała od KCPU (Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom). Fani dziennikarki są jednak nieco innego zdania.
Reklama.
Reklama.
Zaglądając na instagramowy profil Katarzyny Bosackiej, zawsze można liczyć na porcję nowych postów
Tam eksperta od dietetyki dzieli się sensownymi poradami, ale także alarmuje ws. paragonów grozy czy niezdrowych produktów
Ostatnio wypowiedziała się ws. promocji piwa. Jej zdaniem to jawne namawianie do alkoholizacji
Dziennikarka dopięła swego. KCPU przyznało jej rację, ale nie wszyscy fani są za tak surowym podchodzeniem do tej kwestii
Katarzyna Bosacka interweniowała ws. promocji alkoholu. Dostała odpowiedź
Od dawna w niektórych marketach, co jakiś czas pojawiają się promocje na piwo, które przyciągają wielu klientów. Można spodziewać się, że teraz, przy sezonie grillowym pojawiać będzie się ich znacznie więcej.
Na czym polegają? Przy zakupie określonej liczby sztuk, otrzymuje się drugie tyle gratis. Kilka dni temu pisała o tym Katarzyna Bosacka, która tradycyjnie stroi na straży zdrowych nawyków. Z pewnością nie należy do nich nadmierne spożywanie napojów z zawartością procentów.
"Takiej promocji na napoje rozweselające w długim życiu moim nie widziałam. Kupisz 12 piw, 12 dostajesz gratis. Ej, Biedronko, zdaje się, że w Polsce obowiązuje zakaz promocji alkoholu?" – napisała dziennikarka, oznaczając we wpisie Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.
"Może zajęlibyście się promocją warzyw i owoców? Kupisz 12 jabłek lub marchewek, 12 dostaniesz gratis?" – zapytała wymownie. Bosacka nie musiała długo czekać na odpowiedź. Otrzymała oświadczenie, które opublikowała na Instagramie. KCPU zgodziło się z nią.
"KCPU stwierdza również: "Nie ulega wątpliwości KCPU, że proponowanie zakupu większej ilości napojów alkoholowych w celu uzyskania korzystniejszej ceny jest zachęcaniem do nadmiernego spożycia alkoholu, co stanowi złamanie zakazu określonego w art. 13¹ ust. 5 ustawy" – przytoczyła.
"Tyle w temacie" – podsumowała, a wtedy odezwali się jej obserwatorzy. Jedni popierają ją. Inni zaś dali do zrozumienia, że ich zdaniem to duża przesada.
"Już niedługo będzie jak na Bliskim Wschodzie - totalny zakaz może. Polsko dokąd zmierzasz? Edukować, nie zakazywać"; "Chore... Legalny produkt, ale reklama już nie"; "Reklama piwa nie jest w Polsce zakazana, więc sklep nie złamał prawa, oferując w gazetce promocję. Moje zdanie jest takie, że z promocjami czy bez - problem będzie zawsze dopóki ludzie sami nie zdadzą sobie sprawy ze swoich problemów z jego nadużywaniem"; "Pani Kasiu, z całym szacunkiem, ale tym razem się pani czepia" – pisali poruszeni.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.