Przypomnijmy, że Dorota Wellman urodziła się i wychowała w Warszawie. Także w tym mieście ukończyła studia na Wydziale Filologii Polskiej i Historii Sztuki. Zanim jednak na dobre rozpoczęła swoją karierę dziennikarską, przez kilka lat współpracowała przy reżyserii filmów. Na jego planie "Schodami w górę, schodami w dół" poznała swojego męża, fotografa Krzysztofa Wellmana. Para doczekała się syna Jakuba, który urodził się w 1993 roku.
Mąż Doroty na co dzień fotografuje gwiazdy – także na planach seriali i filmów. Efektami swojej prac, również tych archiwalnych dzieli się na Instagramie. Możemy tam znaleźć ujęcia z produkcji takich jak: "Ranczo", "Miś", "Pestka", "Duże zwierzę", "Chłopaki nie płaczą", "Psy 2" czy "Dzień świra".
Poruszający post Krzysztofa Wellmana
Ostatnie z opublikowanych przez Krzysztofa Wellmana zdjęć przedstawia Justynę Sieńczyłło i Emiliana Kamińskiego. Kadr pochodzi z sesji do wystawy pt. "Rodzin aktorskich portret własny". Na fotografii widzimy aktorkę, która jest już w zaawansowanej ciąży. Na jej brzuchu rękę trzyma mąż, a ona odwdzięcza mu się tym samym.
10 lipca 2023 roku Emilian Kamiński obchodziłby swoje 71. urodziny. Przy tej okazji Wellman postanowił go wspomnieć. Pod publikacją pojawiła się masa komentarzy fanów, którzy również wyrazili swoją tęsknotę za zmarłym artystą.
"Jeden z moich ulubionych aktorów. Niesamowity głos, niepowtarzalny"; "To był świetny Facet i Wspaniały Aktor"; "Cudowny, hipnotyzujący głos o wielu barwach i odsłonach"; "Nie chce się wierzyć, że to koniec"; "Tylu wspaniałych ludzi umarło przez ostatnie lata, moje pokolenie będzie żegnało masę wybitnych ludzi. Przykra kolej rzeczy" – czytamy.
Śmierć Emiliana Kamińskiego
Kamiński zmarł pod koniec 2022 roku. Wiadomość o jego śmierci pogrążyła w żałobie całe środowisko aktorskie i rzeszę fanów. Aktor w ostatnich latach był mężem Justyny Sieńczyłło. Było to jego drugie małżeństwo. W młodości związał się z dziennikarką Izabellą Jarską. Wzięli ślub, a aktor kupił uroczy domek w Józefowie. Niebawem na świecie pojawiła się ich córka Natalia. Relacja tych dwoje ostatecznie nie przetrwała próby czasu. Kobietę frustrowała ciągła nieobecność męża. Postanowili się rozstać.
Natomiast historia Kamińskiego i Sieńczyłło zaczęła się już w latach 80. Kamiński grał wówczas w serialu "Szaleństwa panny Ewy". Odbywał się casting do głównej roli, na którym pojawiła się 13-letnia Justyna. Choć finalnie nie dostała roli, to zrobiła na aktorze ogromne wrażenie. Zapamiętał szczególnie jej oczy.
Lata później Sieńczyłło pojawiła się na jednej z prób do spektaklu "Na szkle malowane". Była już wtedy absolwentką aktorstwa. Kamiński od razu sobie o niej przypomniał. "Zapamiętałem niezwykłe oczy tej dziewczynki. Gdy po latach spotkałem ją w teatrze Ateneum, poznałem ją po oczach" - mówił w wywiadzie dla "Tiny".
"Oczywiście, Emilian mówi, że mnie zapamiętał i mówi, że pamięta moje oczy. Czaruje dobrze, bo zaczarował mnie. Na szczęście nie zagrałam w 'Szaleństwach panny Ewy', bo bym na pewno nie była z nim, jestem o tym przekonana. On był dla mnie starym facetem, między nami jest jakieś 16 lat różnicy. Jak masz 14 lat, to nawet dwa lata robią różnicę" - wspominała sama zainteresowana w programie "Taka jak ty". Kamiński nie mógł przestać myśleć o Justynie, obawiał się jednak, że społeczeństwo źle przyjmie jego bliską znajomość z młodszą o kilkanaście lat kobietą. W końcu jednak dał się ponieść uczuciu.
Po dwóch latach spotkań Kamiński i Sieńczyłło wzięli ślub. Para ma dwóch synów: Kajetana i Cypriana. W 2009 roku artysta wystartował z własnym Teatrem Kamienica. Nieraz wspominał, że w czasie przygotowań mógł liczyć na wsparcie żony.
Zobacz także