Miecz za ćwierć miliona złotych, jaki Tadeusz Rydzyk dostał w niedzielę od Jacka Sasina, to niejedyny hojny prezent od PiS. W przeszłości dyrektor Radia Maryja otrzymał też husarską zbroję z kolczugą, którą ufundowała fundacja innej państwowej spółki. A na tym nie koniec.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Miecz za ćwierć miliona to nie wszystko. Co jeszcze Rydzyk dostał od PiS?
Przypomnijmy, że pieniądze na miecz wręczony Rydzykowi w niedzielę na Jasnej Górze przekazała fundacja Grupy Enea. Eksponat ma trafić do nieotwartego jeszcze Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu. Obiekt, którego pomysłodawcą jest Tadeusz Rydzyk i jego Fundacja Lux Veritatis, ma zostać otwarty dopiero jesienią tego roku.
Jak jednak podaje Wirtualna Polska, inne drogocenne przedmioty dla ojca dyrektora współfinansowały w przeszłości inne spółki skarbu państwa. Toruńskie muzeum, jak czytamy, otrzymało od Fundacji Lotos zbroję husarską z kolczugą. Z ustaleń portalu wynika, że fundacja państwowej spółki dofinansowała zakup eksponatu w 2020 roku. Zbroja ma być "głównym eksponatem" wystawy stałej.
Dodajmy, że w radzie Fundacji Tożsamość zasiada były polityk PiS Andrzej Jaworski. WP ustaliła ponadto, że w czasie, kiedy Fundacja Lotos przekazała pieniądze na zakup zbroi, państwową firmą kierował Paweł Majewski. Obecnie jest on prezesem Grupy Enea i w niedzielę wraz z Sasinem wręczał Rydzykowi miecz. Nie wiadomo jednak, ile warta jest zbroja husarska z kolczugą.
Prezentów było więcej. Na początku grudnia 2022 roku, podczas obchodów 31. rocznicy Radia Maryja, Jacek Sasin i Mariusz Błaszczak wręczyli Tadeuszowi Rydzykowimiecz rycerski z początku XV wieku. Jak przekazało na swojej stronie Radio Maryja, to kolejny eksponat, który trafi do toruńskiego muzeum.
W tamtym wydarzeniu – podobnie jak w ostatnią niedzielę na Jasnej Górze – również wziął udział Andrzej Jaworski.
– Droga Rodzino Radia Maryja. Zwłaszcza dzisiaj, kiedy Kościół, polskość i św. Jan Paweł II są tak mocno atakowani, ważne jest, abyśmy pokazywali, iż ta inicjatywa to właśnie odpowiedź na wszystkie kłamstwa. Jest to przedsięwzięcie, które będzie broniło polskości, dobrego imienia chrześcijaństwa, a także naszego wielkiego Papieża rodaka – mówił w grudniu Jaworski.
Niedzielny wiec polityków PiS na Jasnej Górze skomentował w rozmowie z naTemat dr Mirosław Oczkoś, specjalista ds. wizerunku i marketingu politycznego. Jak stwierdził, to wyglądało "jak hołd lenny".
– Tadeusz Rydzyk uwielbia tego typu poddańcze gesty i zapewne dość długo myślano, jak to wszystko zorganizować. A skoro prezes mówił, że ktoś chce "zniszczyć nasz naród" i jesienią będzie wielki bój o Polskę, to miecz pasował tutaj idealnie – ocenił dr Oczkoś.
Jak pisaliśmy w naTemat, mieczem za 250 tys. zł dla Rydzyka zajmie się prawdopodobnie NIK, ale Jacek Sasin nie ma sobie nic do zarzucenia. – Spółki skarbu państwa zarabiają godnie i mogą sobie pozwolić na to, żeby wspierać inicjatywy ważne dla społeczeństwa – powiedział we wtorek w Sejmie.
Posłów opozycji, którzy dopytywali o miecz "z czasów Mieszka I", wysłał "do specjalistów". – Ten miecz został zakupiony, tak jak wiele innych dzieł sztuki do polskich muzeów, przez fundację grupy Enea, i został przekazany do fundacji Pamięć i Tożsamość, która jest instytucją państwową. Nie jest to instytucja ojca Rydzyka – przekonywał minister aktywów państwowych.