W trailerze i na zdjęciach promocyjnych do filmu "Oppenheimer" widać, że grający tytułowego bohatera Cillian Murphy wyraźnie schudł. Jak wyznał aktor w jednym z wywiadów, w pewnym momencie po prostu przestał jeść.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Cillian Murphy głodził się do roli w "Oppenheimerze"?
Jak się okazało, bardzo szczupła sylwetka Cilliana Murphy'ego jest wynikiem celowej i bardzo restrykcyjnej diety, ale nie tylko. Aktor, który w ostatnich latach zasłynął rolą Thomasa "Tommy'ego" Shelby'ego w serialu "Peaky Blinders",powiedział jednak w rozmowie z "The Guardian", że nie zdradzi jej szczegółów.
Murphy stwierdził, że w ten sposób chce uniknąć nagłówków z gatunku '"Cillian schudł tyle i tyle dla roli". – Konkurowałem sam ze sobą, żeby sprawdzić, jak mało mogę jeść, żeby przetrwać. To nie było zdrowe. Nie polecam tego nikomu – wyznał jednak.
Irlandzki aktor zdradził także, że w pewnym momencie dieta zupełnie wyrwała mu się spod kontroli. – Biegałem naładowany jakąś dziwną energią. W pewnym momencie po prostu przestałem jeść. Ale to dobrze, bo ten facet taki był – nie martwił się o jedzenie ani o inne tego rodzaju przyziemne rzeczy. On tylko palił na zmianę fajkę i papierosy – powiedział w rozmowie z tym samym magazynem.
– Wypaliłem mnóstwo fałszywych papierosów. Podjąłem decyzję, że mój kolejny bohater nie może być palaczem. Nawet ziołowe papierosy zawierają teraz ostrzeżenia zdrowotne. To po prostu nie jest zdrowe – dodał Murphy.
Przypomnijmy, że "Oppenheimer" Christophera Nolana jest oparty na książce biograficznej zatytułowanej "Oppenheimer. Triumf i tragedia ojca bomby atomowej", za którą w 2006 roku autorzy, Kai Bird i Martin J. Sherwin, dostali nagrodę Pulitzera.
Robert Oppenheimer był fizykiem, który w czasie II wojny światowej stanął na czele Projektu Manhattan. Jego celem było stworzenie pierwszej bomby atomowej. Projekt zakończył się sukcesem, aczkolwiek Oppenheimer patrzył na swoje osiągnięcie nieco inaczej.
Po udanym teście w Nowym Meksyku naukowiec pomyślał o sobie: "Stałem się śmiercią; niszczycielem światów". To właśnie owoce pracy naukowców zaangażowanych w projekt zostały zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki w 1945 roku, zabijając około 350 tys. Japończyków.
Bez użycia CGI została m.in. zrekonstruowana widoczna w trailerze próba Trinity, czyli pierwszy historycznie naziemny test broni atomowej. Ponadto Nolan zdradził, że na potrzeby "Oppenheimera" opracowano specjalną technologię do kręcenia czarno-białych obrazów szerokokątnymi kamerami IMAX, z których używania amerykański reżyser blockbusterów jest znany. Dodajmy, że koszt takiego sprzętu to prawie pół miliona dolarów.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.