Allan Krupa od pewnego czasu rozwija swoją działalność muzyczną. Próbował swoich sił jako raper, a obecnie pracuje jako DJ i producent muzyczny. Tymczasem wyszło na jaw, ile zarabia jedyny syn Edyty Górniak.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Allan to jedyne, ukochane dziecko Edyty Górniak. Artystka ma fantastyczny kontakt ze swoim synem, który jest dla niej oczkiem w głowie. Wspiera go na każdej płaszczyźnie (nawet w tym, że zdecydował się zrezygnować z pisania matury).
Piosenkarka w niejednym wywiadzie wspominała o tym, jak kocha swojego "Allanka", że jest on dla niej najważniejszy.– Tęsknię do czasów, jak był mały i miał loki, których nie mogłam nigdy rozczesać i tylko mogłam to zrobić w wannie, jak go kąpałam. Chcę znowu zobaczyć tego cudnego, małego anioła, ale go po prostu już nie ma – mówiła w rozmowie z "Faktem".
Krupa pracuje jako DJ. Ile zarabia?
Wiele wskazuje na to, że sam Allan za tamtym okresem nie tęskni. Wszedł dziarskim krokiem w dorosłość. Najpierw myślał o wojsku, ale jednak postawił na muzykę. Przybrał artystyczny pseudonim "Enso" i próbuje swoich sił w rapie. Nagrał już kilka kawałków m.in. "Dżentelmen" czy "Lambada".
Ponadto 19-latek gra w wielu warszawskich klubach. Ostatnio Plotek dowiedział się, jak Allan Krupa "ceni się" za kilka godzin grania w klubie.
"Stawka Allana za DJ set w klubie zaczyna się od siedmiu tys. zł. Gra minimum dwie godziny, ale kluby zazwyczaj chcą, by Allan występował u nich całą noc. To też wchodzi bez problemu w grę" - zdradziło źródło portalu.
Allan Krupa chciałby wystąpić w "TzG"?
Przypomnijmy, że jakiś czas temu Krupa udzielił wywiadu dla "Super Expressu", w którym zdradził, że zaczęli się nim interesować producenci różnych reality-show. Ponoć dostał już propozycję wzięcia udziału w "Tańcu z gwiazdami".
– Zacząłem zarabiać na swojej muzyce. Z raportu na raport suma rośnie. Wiadomo, na tę chwilę nie są to pieniądze, które mnie zadowalają. Jak dostałem pierwszą wypłatę, nie będę tutaj ściemniał, za pierwszą piosenkę zarobiłem 1500 zł, powiedziałem: "Kurdę, ale zarobiłem!". Suma nie była istotna, cieszyłem się, że w ogóle pieniądze z tego zarobiłem. Nie mam tak, że już chciałbym dużo więcej. Na razie rozwala mi to głowę, bo nigdy nie myślałem, że w ogóle będę mógł kiedyś zarabiać pieniądze na moich piosenkach – powiedział.
Allan podczas rozmowy przyznał, że "liczy na większy zarobek z produkowania muzyki dla innych artystów, bo tym chce zajmować się docelowo". Nastolatek ma też w planach "wyposażenie własnego studia nagraniowego". Nie ukrywa, że chciałby zarobić na "najlepszy muzyczny sprzęt".
Przyznał, że teraz podjąłby inną decyzję w kwestii tanecznego show. Postawił jednak jeden warunek. – Za dobrą sumę – zdecydowanie. Tylko głupi by pogardził takimi pieniędzmi. Chyba że miałbym się rozebrać i tańczyć nago. Poza tym jestem otwarty na propozycje – podsumował. Dodajmy, że w ramówce telewizji Polsat na razie nie znalazło się miejsce na nową edycję "Tańca z gwiazdami".
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.