nt_logo

Morawiecki wezwie na dywanik rosyjskiego ambasadora. Chodzi o słowa Putina

Maciej Karcz

21 lipca 2023, 22:05 · 2 minuty czytania
Mateusz Morawiecki zapowiedział, że do MSZ zostanie wezwany ambasador Rosji Siergiej Andriejew. Powodem są słowa Putina, jakie wypowiedział podczas spotkania z Radą Bezpieczeństwa. – Ich ziemie to dar od Stalina. Jak o tym zapomną, to my przypomnimy – zagroził rosyjski dyktator.


Morawiecki wezwie na dywanik rosyjskiego ambasadora. Chodzi o słowa Putina

Maciej Karcz
21 lipca 2023, 22:05 • 1 minuta czytania
Mateusz Morawiecki zapowiedział, że do MSZ zostanie wezwany ambasador Rosji Siergiej Andriejew. Powodem są słowa Putina, jakie wypowiedział podczas spotkania z Radą Bezpieczeństwa. – Ich ziemie to dar od Stalina. Jak o tym zapomną, to my przypomnimy – zagroził rosyjski dyktator.
Morawiecki wezwie do MSZ rosyjskiego ambasadora. Chodzi o słowa Putina fot. MAREK KUDELSKI/AGENCJA SE/East News

MSZ wzywa rosyjskiego ambasadora. Powodem wypowiedź Putina

O swojej decyzji premier Mateusz Morawiecki poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Stalin był zbrodniarzem wojennym, winnym śmierci setek tysięcy Polaków. Prawda historyczna nie podlega dyskusji" – napisał na Twitterze Morawiecki. "Ambasador Federacji Rosyjskiej zostanie wezwany do MSZ" – dodał premier.


Putin grozi Polsce. "Zachodnie ziemie to dar od Stalina. Jak zapomną, to przypomnimy"

Jak informowaliśmy w naTemat, Władimir Putin w piątek 21 lipca spotkał się z członkami Krajowej Rady Bezpieczeństwa. Podczas rozmów rosyjski prezydent odniósł się do Polski. – Warszawa zapomniała, że Polska dzięki Stalinowi otrzymała wiele zachodnich ziem – powiedział rosyjski prezydent podczas zebrania. – Jeśli Warszawa o tym zapomni, to Rosja przypomni – groził Putin.

Jak podał reżimowy portal Interfax, w trakcie oficjalnego zebrania Putin mówił o Polsce także w kontekście wojny w Ukrainie. Rosyjski prezydent stwierdził, że nie może przemilczeć rzekomego faktu tworzenia oddziałów polsko-litewesko-ukraińskich.

– Mówimy o regularnej, dobrze wyposażonej jednostce wojskowej, która ma być użyta do działań na terytorium Ukrainy. Między innymi do zapewnienia bezpieczeństwa współczesnej zachodniej Ukrainie – powiedział Putin. Jak przekonywał, utworzenie takich "oddziałów" miałoby na celu zajęcie przez Polskę zachodnich ziem Ukrainy.

– Jeśli jednostki wejdą na przykład do Lwowa lub innych terenów Ukrainy, to tam zostaną na zawsze – stwierdził dyktator.

Putin zalecił służbom monitorowanie Polski

Podczas posiedzenia z Radą Bezpieczeństwa rosyjski prezydent zalecił obserwację działań Polski. Decyzja Putina ma być związana ze słowami szefa służb specjalnych Siergieja Naryszkina, który stwierdził, że Polska rzekomo szykuje się do ataku na Ukrainę. – W tym rzekomo zapewnienie bezpieczeństwa współczesnej Ukrainie Zachodniej, ale w rzeczywistości, jeśli można nazwać rzeczy po imieniu, późniejszej okupacji tych terytoriów – powiedział Naryszkin. W związku z informacjami przekazanymi przez szefa rosyjskiego wywiadu Putin stwierdził, że należy "bacznie przyglądać się działaniom Polski".

– Siergieju, mam nadzieję, że wasza służba, podobnie jak inne nasze służby specjalne, będzie uważnie śledzić rozwój wydarzeń – powiedział dyktator.