Ustalono, kto strzelał do pracownicy TV Republika. Wbrew sugestiom prawicy, to raczej nie zamachowiec nasłany przez opozycję... Sprawcą okazuje się 15-letni chłopak z pistoletem na plastikowe kulki. – Na obecnym etapie materiały zostaną przekazane do sądu rodzinnego – powiedziała w rozmowie z naTemat nadkom. Marta Sulowska.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Finał strzelaniny pod TV Republika. Sprawcą 15-latek z pistoletem na kulki
W miniony poniedziałek pracownica prawicowej stacji opuściła siedzibę TV Republika, a następnie udała się do apteki. Po opuszczeniu budynku w jej stronę padły strzały. Na szczęście napastnik ani razu nie trafił, więc kobiecie nic się nie stało.
Sprawę udało się doprowadzić do końca. A przynajmniej udało się zamknąć kwestię ustalenia tożsamości wspomnianego napastnika. W rozmowie z naTemat informacje te przekazała nadkom. Marta Sulowska z warszawskiej policji.
– Nieletni nie został zatrzymany. My na podstawie zgromadzonych informacji wczoraj (poniedziałek - red.) dotarliśmy do nieletniego, z którym wykonaliśmy czynności – powiedziała. Ponieważ mieliśmy do czynienia z 15-latkiem nie było mowy o procedurach znanych ze zdarzeń, których sprawcami są dorośli ludzie.
– On został przesłuchany w charakterze sprawcy czynu karalnego i po przesłuchaniu został zwolniony. Na obecnym etapie materiały zostaną przekazane do sądu rodzinnego – dodała. A co z 35-letnim mężczyzną? Jeszcze wcześniej przekazano, że ten może mieć związek ze sprawą.
– Mężczyzna, o którym wczoraj wspominałam, został doprowadzony do naszej komendy. Tam został przesłuchany w charakterze świadka. Jemu nie przedstawiono żadnego zarzutu – wyjaśniła nadkom. Sulowska.
– Najwyraźniej zapowiadana brutalizacja przez Donalda Tuska przybiera na sile. Szczególnie wobec dziennikarzy, którzy są krytyczni wobec niego. Należy mu pogratulować skuteczności – zarzucił w rozmowie z serwisem Niezależna.pl.
Głos zabrał także szef Agencji Informacyjnej i publicysta Miłosz Manasterski. – To jest oczywiście zdarzenie bardzo niepokojące, dlatego, że przeciwnik polityczny prawej strony politycznej szerzy ślepą nienawiść. Nienawiść, która niestety jest coraz bardziej intensywna i coraz bardziej wzmacniana przez Donalda Tuska i jego kolegów – powiedział dla konserwatywnego portalu.
Co więcej, TV Republika przekazała, że oddano sześć strzałów z broni pneumatycznej. Może to budzić skojarzenia z naprawdę poważnym sprzętem i scenami niczym z dobrego filmu akcji. Tymczasem, broń pneumatyczna to każda broń miotająca wykorzystująca energię sprężonego gazu jako siły napędowej pocisku.
W przypadku zdarzenia pod siedzibą stacji mówimy o pistolecie na plastikowe kulki.