Reklama.
Wcześniej z gwałcenia kobiety żartował w polskiej polityce chyba tylko Andrzej Lepper. Teraz tą granicę, za którą zazwyczaj jest wykluczenie, przekroczył także Janusz Palikot. O Wandzie Nowickiej powiedział w Faktach TVN, że "być może chce być zgwałcona". Czy Palikot podzieli teraz los Michała Figurskiego, który z gwałcenia żartował w radiu i stracił pracę?
W naszych czasach nawet twardej wymiany poglądów nie uważa się za formę przemocy. A czytając to, podświadomie, czyli psychoanalitycznie, być może Wanda Nowicka chce być zgwałcona, ale to nie ze mną, bo ja nie jestem typem człowieka, który do takiej roboty się nadaje.