
W weekend na moście św. Jana Nepomucena w centrum Olsztyna doszło do szarpaniny dwóch mężczyzn. W jej wyniku jeden z nich wrzucił drugiego do rzeki. Poprosiliśmy policję i prokuraturę o komentarz w tej sprawie.
Nagranie z bójki zamieścili znajomi napastnika, którzy śmiali się podczas brutalnego zachowania swojego kolegi.
Olsztyn. Jeden mężczyzna wrzucił drugiego do rzeki
W Olsztynie w weekend z 5 na 6 sierpnia doszło do szarpaniny dwóch mężczyzn na moście św. Jana Nepomucena. Najpierw dobrze zbudowany 37-letni mężczyzna, szarpał 43-letniego poszkodowanego, następnie powalił na ziemię, po czym podniósł i przerzucił go przez most wprost do rzeki Łyny. Po fakcie oddalił się z miejsca zdarzenia, zostawiając poszkodowanego, który wydostał się z wody o własnych siłach.
43-latkowi podbiegł pomóc jeden ze świadków. Na miejsce natychmiast została wezwana policja, ale poszkodowany odmówił złożenia wyjaśnień w tej sprawie.
– Nie wiadomo, z jakiego powodu jeden mężczyzna wrzucił drugiego do wody – przekazała w rozmowie z naTemat Paulina Żur, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Poszkodowany został zabrany do szpitala, w którym dokonano obdukcji. W międzyczasie okazało się, że znajomi oprawcy nagrywali całe zdarzenia, które szybko obiegło cały internet.
Do tej pory nie przesłuchano 43-letniego poszkodowanego, jednak policja i tak wszczęła dochodzenie w tej sprawie i sprawdza, czy nie doszło do naruszenia art. 160 Kodeksu karnego, czyli narażenia innej osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jest to przestępstwo zagrożone karą do trzech lat pozbawienia wolności.
– Trwają czynności prokuratorskie na miejscu zdarzenia – przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie prok. Daniel Brodowski w komentarzu dla naTemat.
Olsztyn miasto zbrodni
Jak wynika ze statystyk policyjnych policji warmińsko-mazurskiej, w 2022 roku było aż 5826 przestępstw stwierdzonych w Olsztynie, w tym aż 287 czynów karalnych zostało popełnionych przez nieletnich. Wszczęto 5161 postępowań.
W tym należy wspomnieć o sytuacji, która miała miejsce w marcu. 31-letni Patryk A. pogryzł swoje 3-miesieczne dziecko. Matka chłopca była w tym czasie pod wpływem alkoholu. O zdarzeniu poinformowała rodzina dziecka, które przebywa pod jej opieką. Oboje rodzice usłyszeli zarzuty.
Innym przykładem jest gwałt dokonany na 34-letniej kobiecie. Pięciu mężczyzn najpierw piło z nią alkohol. Następnie zmusili kobietę do odbycia z nimi stosunku seksualnego, znęcali się nad nią, m.in. obcęgami ściskali jej płatki uszu. Potem zmaltretowaną 34-latkę wyrzucili na ulicę. Kobiecie pomógł dopiero funkcjonariusz po służbie.
Z kolei miesiąc wcześniej, w lutym, dwaj bracia skatowali swojego kolegę siekierą i długopisem, który wbili w udo denata na głębokość sześciu centymetrów. Następnie przez dwa dni mieli imprezować ze zmasakrowanym ciałem. Sąd skazał jednego z braci na 15 lat pozbawienia wolności, a drugiego na 25 lat.
Zobacz także
