Polacy znowu udowodnili, że potrafią. Kombinować i knuć, by pomóc sobie albo zaszkodzić innym. Tym razem podbiliśmy prestiżowy konkurs TNW Startup Awards Europe. - Elita rynku startupowego robi to samo co gimnazjaliści w konkursach o t-shirt - mówi w rozmowie z naTemat Radek Zaleski, bloger i dyrektor ds. rozwoju CDP.pl. - Mam chyba za dobre pojęcie o Polakach, by pozwolić sobie na taki komentarz, że to typowo polskie - twierdzi Michał Brański, współzałożyciel Grupy O2.
Niektórzy mówią, że to nazywa się polactwo. Cecha, która sprawia, że Polak zawsze pokaże, że potrafi kombinować i oszukiwać na każdym polu. Polactwo sprawia, że nad Wisłą tysiące zdrowych ludzi pobiera renty, a chytrzy nie tylko z Radomia potrafią łatwo nabić sobie kabzę. Oszukujemy państwo, szefa, księdza, sąsiada i rodzinę. Udowodniliśmy też, że Polak potrafi oszukać nawet... internet. Cała branża internetowa czekała dziś bowiem na wyniki prestiżowego konkursu Polish Startup Awards organizowanego przez The Next Web. W południe nadeszły, ale nagle organizatorzy wysłali uczestnikom informację, że z powodu podejrzenia oszustwa w czasie głosowania, wyniki trzeba zliczyć jeszcze raz.
Dlaczego? Bo Polacy głosy na kandydatów na najlepszy polski startup zgłaszali wykorzystując fałszywe konta e-mail. Organizatorzy z The Next Web przed ogłoszeniem wyników jednak się ich strukturze nie przyjrzeli i uznali, że wyniki można ogłosić tak jak w wielu innych krajach, gdzie poszukiwano najlepszego startup'a roku. - Bo nie wzięli pod uwagę Polaków - mówi w rozmowie z naTemat Radek Zaleski, dyrektor ds. rozwoju CDP.pl, znany też z serwisu niekontent.pl.
- Gdy projektuje się serwisy internetowe, czym ja się zajmuję, mówi się roboczo, że trzeba je projektować np. na Europę Środkową i Wschodnią. I wówczas muszą mieć różnego rodzaju zabezpieczenia, których być może nie trzeba wprowadzać w innych częściach świata. No i zaskakująco dużo takich mechanizmów jest czasem koniecznych w Polsce. Niestety tu muszą chronić przed różnymi nadużyciami - tłumaczy Zaleski.
Znawca realiów panujących w polskiej sieci podkreśla, że na Zachodzie po prostu nie wzięli pod uwagę, że Polacy są niezwykle zdolni. Do wszystkiego. - Najwidoczniej nie brali pod uwagę polskiej przedsiębiorczości i umiejętności wyszukiwania luk w każdym systemie. A w tym jesteśmy w Polsce najlepsi - dodaje. Zaleski przyznaje jednak, że to dość zabawne, że elita rynku startupowego robi dokładnie to samo, co gimnazjaliści w konkursach, w których stawką jest t-shirt.
Oszukiwali, a może zostali wrobieni?
Tutaj tzw. polactwem wcale nie musieli jednak wykazać się ci, którzy okazali się jedynie rzekomymi zwycięzcami konkursu Polish Startup Awards. Radek Zaleski tłumaczy bowiem, że ktoś z branży mógł z pełnym wyrachowaniem chcieć im w ten sposób zaszkodzić. - Nie wyciągałbym tu pochopnych wniosków. Równie dobrze może być jest tak, że ktoś zrobił tu komuś "psikusa" i zatrudnił ludzi, którzy wysyłali te fałszywe e-maile, by zrobić konkurencji na złość. To w bardzo polskim stylu... - ocenia.
Przed zweryfikowaniem oddanych głosów w The Next Web zwycięzcą był serwis UXPin.com, który służy jako narzędzie dla twórców interfejsów aplikacji mobilnych. Wydawało się, że o zaledwie 4 proc. głosów wyprzedził coraz popularniejszy social-learningowy serwis Brainly.com. Gdy jednak organizatorzy wykluczyli fałszywe e-maile, okazało się, że zwycięzcą i najlepszym polskim startupem jest właśnie Brainly.com.
- Nie wierzę, że zrobili to chłopacy z UXPin, którzy wygrali w pierwszej wersji. Sądzę, że raczej ktoś zrobił im niedźwiedzią przysługę. Niestety zawsze jest tak, że w środowisku są ludzie, którzy nie rozumieją natury takiej rywalizacji - przyznaje Michał Brański, współzałożyciel Grupy O2.pl i pomysłodawca Pudelka. - To środowisko potrafi różne rzeczy hackować. I pewni ludzie, w imię źle pojętego entuzjazmu robią właśnie takie rzeczy. Ja tych chłopaków z UXPin znam i to bardzo sensowna grupa. Nie obciążałbym ich za ewentualne wybryki ich znajomych - dodaje.
"W sieci oszuści są wszędzie, nie tylko w Polsce"
Brański podkreśla też, że bardzo dobrze, iż ostateczne wyniki okazały się niezbyt odbiegające od tego, co ogłoszono wcześniej. Co prawda najlepszy polski startup okazał się zupełnie inny, ale UXPin pozostał liderem w kategorii "najlepszy design". Pozostali twórcy najlepszych startupów znad Wisły pozostali na swoich miejscach.
- Fajne jest to, że ta korekta okazała się niewielka. Absolutnie nie zgadzam się też z Radkiem Zaleskim, że w takich konkursach powinno brać się pod uwagę, że uczestniczą w nich Polacy. To nie jest jakaś polska przypadłość. Takie podkręcane wyniki nie są specyfiką polską, ale całego świata. Mnóstwo jest ich także w USA, gdzie oszukuje się w przypadku wielu ankiet i sond. Szczególnie wielkim polem walki są sondy dotyczące spraw politycznych. Mam chyba w ogóle za dobre pojęcie o Polakach, by pozwolić sobie na taki komentarz, że to typowo polskie - podsumowuje Michał Brański.