Prawo i Sprawiedliwość ujawniło w piątek treść pierwszego pytania z referendum, które ma być połączone z wyborami 15 października. Zrobił to prezes PiS Jarosław Kaczyński. On jednak nie ogłosi treści drugiego pytania. Z przecieków do mediów wynika, że zrobi to była premier Beata Szydło. Wstępnie ujawniono, czego ma dotyczyć jego treść.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jak donosi w piątek wieczorem Wirtualna Polska, kolejne pytanie referendalne ogłosi była premier, a obecnieeuroposłanka PiS Beata Szydło. Z informacji portalu wynika, że ma ona zaprezentować pytanie związane z polityką społeczną.
– To będzie sprawa kojarzona z rządami pani premier – twierdzą rozmówcy WP. "Niewykluczone, że może chodzić o kwestię wieku emerytalnego" – podano na stronie portalu.
Przypomnijmy: w piątek rano na profilach Prawa i Sprawiedliwości w mediach społecznościowych pojawiła się treść pierwszego pytania w referendum.
Referendum PiS. Kaczyński ogłosił pierwsze pytanie
Pytanie jest więc tak skonstruowane, żeby pokazać, że tylko PiS dba o to, aby polskie firmy pozostały w polskich rękach (w domyśle: a nie w niemieckich). – Dla nas zawsze decydujący jest głos zwykłych Polaków. Głos obcych polityków, w tym niemieckich, nie ma żadnego znaczenia. Dlatego w sprawach kluczowych chcemy odwołać się do państwa w referendum – mówi na nagraniu Jarosław Kaczyński. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.
Prezes PiS nie poprzestał na nagraniu i w piątek wygłosił również dodatkowe oświadczenie. – To jest kwestia sporna właściwie od początku nowej Polski. Do dzisiaj budzi wielkie emocje. To, co słyszymy już w tej chwili po ogłoszeniu pytania, te nerwowe reakcje, pokazują, że trafiliśmy, że były różne daleko idące plany, a to referendum ma służyć temu, by nie mogły one być zrealizowane, nawet gdyby Koalicja Obywatelska i sojusznicy objęli władzę – mówił. Wszystkich pytań ma być cztery.
Tusk i opozycja kpią z pomysłu PiS ws. referendum
Pomysł referendum ironicznie skomentował lider PO Donald Tusk. "Prezes Obajtek przeczytał właśnie pierwsze pytanie referendum" – napisał w mediach społecznościowych i dodał zdjęcie śmiejącego się prezesa Orlenu Daniela Obajtka.
Także Lewica krytycznie podchodzi do tego pomysłu. – Idź na wybory obywatelu, obywatelko, weź kartę w wyborach do Sejmu i Senatu, nie pobieraj karty do referendum – stwierdził w piątek Krzysztof Gawkowski w „Faktach po Faktach” TVN24.
I dodał: – Kaczyńskiemu trzeba pokazywać czerwoną kartkę, tak jak on ją pokazuje demokracji. Albo będziemy odważnie mówili o tym, że referendum trzeba zbojkotować i nie będziemy udziału w tym referendum brali, albo będziemy na spalonym, na który prowadzi nas Kaczyński i ta ekipa.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.