Brytyjskie media donoszą, że Księżna Walii po raz pierwszy w życiu poszła na festiwal muzyczny. Miała się tam bawić ze swoją dawną przyjaciółką, Rose Hanbury, o której kilka lat temu mówiono, że rozbije jej małżeństwo z księciem Williamem. Nie wiadomo, dlaczego wnuk zmarłej królowej Elżbiety nie pojawił się na imprezie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rose Hanbury również pochodzi z arystokratycznej rodziny - jest żoną Davida Rocksavage, markiza Cholmondeley, a jej babcia, Lady Elizabeth Lambert, była druhną na ślubie królowej Elżbiety II oraz Filipa. Hanbury od lat przyjaźniła się z Kate Middleton. Parę lat temu zrobiło się o niej głośno z powodu domniemanego romansu z księciem Williamem.
Plotki o romansie księcia William i Rose Hanbury pojawiają się od lat
Wnuk Elżbiety miał zdradzać księżną Kate z jej przyjaciółką w 2019 roku. Brytyjskie media były tego praktycznie pewne. Mówiło się nawet o rozwodzie, a sieć obiegło wymowne nagranie, na którym księżna Kate odtrąciła Williama. Dowiedziawszy się o zdradzie męża, Middleton nakazała ponoć usunąć Hanbury z londyńskiej socjety.
Obserwatorzy rodziny królewskiej przypomnieli sobie też, że ojciec księcia, Karol również był posądzany o zdradzanie księżnej Diany i plotki okazały się potem prawdziwe. Syn monarchini zdradził żonę ze swoją wieloletnią znajomą Camillą Parker Bowles. Dawniej prasa spekulowała także o tym, że mąż samej królowej, książę Filip, romansował na początku ich małżeństwa z wieloma kobietami.
W czerwcu książę William wybrał się sam na imprezę do klubu nocnego w Londynie. Tzn. bez żony, bo tańczył tam ze swoimi znajomymi. Teraz za to księżna Kate poszła bez niego na festiwal muzyczny. W zwykłych małżeństwach takie rzeczy są czymś normalnym, ale tutaj mówimy o "royalsach", więc znów zaczęły się spekulacje i domysły.
Księżna Kate poszła na festiwal bez Williama. Wcześniej on sam bawił się w londyńskim klubie
Kate Middleton wybrała się na swój pierwszy w życiu festiwal muzyczny (a przynajmniej, o którym wie prasa). Houghton Festival to 24-godzinna impreza wymyślona przez DJ-a Craiga Richardsa. W miniony weekend została zorganizowana na posiadłości należącej do markizy i markiza Cholmondeley, Davida i Rose.
"Daily Mail" podaje, że księżna Kate zjadła najpierw z nimi kolację, a potem ktoś z zebranych zachęcił ją, by też wybrała się na imprezę. "Catherine zestresowała się tym pomysłem, ale po wielu rozmowach ze swoimi ochroniarzami, poszła, tylko że ze wzmożoną ochroną. Williama tam nie było" – przyznał informator dziennika.
Dziennikarzom nie udało się ustalić, dlaczego księżna poszła tam bez męża - rzecznik Pałacu Kensington odmówił komentarza. Nie wiadomo też, czy księżna próbowała w ten sposób ukrócić plotki o domniemanej zdradzie Williama, czy po prostu odnowić znajomość z Rose, która z pewnością została wystawiona na próbę w ostatnim czasie.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.