Książę William przyleciał do Polski w środę (22 marca) po południu. Dość szybko w sieci pojawiły się pierwsze informacje na ten temat. Do ostatniej chwili większość informacji owiana była tajemnicą ze względów bezpieczeństwa.
Syn króla Karola III wylądował w Jasionce pod Rzeszowem, tym razem bez księżnej Kate. Na Podkarpaciu spotkał się z brytyjskimi żołnierzami stacjonującymi w rzeszowskiej bazie wojskowej.
Ekspert od mowy ciała o spotkaniu księcia Williama z Andrzejem Dudą
Następca brytyjskiego tronu po złożeniu wieńca na Grobie Nieznanego Żołnierza i wizycie w lokalu przyjaznemu społeczności LGBTQ+ zjawił się w Pałacu Prezydenckim, gdzie spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą.
Jeden z portali plotkarskich poprosił eksperta od mowy ciała, by ocenił zachowanie obydwu mężczyzn. Maurycy Seweryn w rozmowie z Pudelkiem zdradził, że ich spotkanie wyglądało zupełnie inaczej niż to sprzed lat.
Maurycy Seweryn
Ekspert w sposób szczególny zwrócił uwagę na gesty księcia. Jak się okazało jeden z nich można mocno zaobserwować u prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego.
"Drugim elementem jest to, co znajduje się powyżej biodra: gestykulacja oraz ułożenie ciała, czyli tzw. 'miękki brzuszek'. To jest taka pozycja, z której bardzo ciężko jest wstać. Ułożenie dłoni jest w geście, który jest stosowany m.in. przez prezesa Kaczyńskiego i wielu innych polityków. Jest to gest elegancji, w związku z tym chce zachować się elegancko przy polskim prezydencie" – dodał ekspert.
Seweryn przyznał, że obaj panowie byli niezwykle pochłonięci rozmową. Wspomniał także o "geście dotyku" ze strony Andrzeja Dudy. Książę William zaś zdaniem eksperta trzymał się wyuczonych gestów, które miały sygnalizować skromność.
"Polski prezydent wielokrotnie podczas tego spotkania stosował "gest dotyku" (...) Pan prezydent kieruje rękę w stronę, ale zatrzymuje ją w połowie drogi. Nie ośmiela się dotknąć. Nie jest to aż tak bardzo intymna relacja, ale świadczy o tym, że poprawiła się (...) Książę podczas spotkań staje zawsze z rękami w okolicach bioder. Jego ramiona się wtedy bardzo mocno zamykają. Duża część osób, która zobaczyłaby Williama na początku, bez analizowania wcześniej jego zachowań, uznałaby, że czuje się skrępowany albo jest bardzo skromną osobą" – podsumował Maurycy Seweryn.
Zobacz także