W najbliższą sobotę, czyli 15 lutego, Bracia Figo Fagot mieli zagrać koncert w podkarpackim miasteczku Kolbuszowa. Ale nie zagrają, bo.... no właśnie – oficjalna wersja jest taka, że organizator nie dopełnił formalności. Nieoficjalna, że koncert zablokował miejscowy ksiądz, który uznał twórczość zespołu za zbereźną, lubieżną, wulgarną i rasistowską.
Kolbuszowski radny Dorian Pik od kilku lat zajmuje się organizacją koncertów w Kolbuszowej. Kilka miesięcy temu odebrał telefon od jednej z agencji koncertowych. – Powiedzieli, że organizują koncert Braci Figo Fagot w Nowym Sączu i zapytali, czy nie chciałbym przy okazji zrobić fajnej imprezy u nas. Przystałem na tę propozycję, bo przecież Bracia prowadzą w rankingu najlepiej sprzedających się płyt, a w Kolbuszowej ich muzyka ma wielu fanów – mówi w rozmowie z naTemat.
Kolejnym krokiem było dogadanie sprawy z Miejskim Domem Kultury, który odpowiedzialny jest za tego typu imprezy. – Usłyszałem, że mogę zrobić koncert, pod warunkiem, że wezmę pełną odpowiedzialność, podpiszę się pod tym imieniem i nazwiskiem. Nie było to dla mnie żadnym problemem, bo do tej pory na koncertach u nas było bezpiecznie i przyjemnie – dodaje.
Wydawało się, że koncert Braci Figo Fagot jest przesądzony i bez przeszkód odbędzie się właśnie 15 lutego. Jednak w ubiegłym tygodniu Dorian Pik i inni internauci z Kolbuszowej dostali na Facebooku łańcuszek o następującej treści:
– Zobaczyłem to i trochę się przeraziłem. Widocznie łańcuszek miał szeroki zasięg, bo informacja szybko dotarła do domu kultury, który najpierw poinformował na stronie, że to ja odpowiadam za koncert, a po kilku dniach ogłosił, że w ogóle impreza nie może się odbyć – opisuje kolbuszowski radny.
Jak Miejski Dom Kultury uzasadnił tą decyzję? W oświadczeniu podpisanym przez dyrektora MDK czytamy, że zdecydowały względy formalne: "brak umowy najmu pomieszczeń, zgłoszenia na policję informacji o organizacji koncertu, brak ustaleń dotyczących obsługi technicznej".
I choć Dorian Pik potwierdza, że umowy z MDK nie podpisał, nie przyjmuje do wiadomości takich argumentów. – Współpracowaliśmy przez wiele lat, zawsze sobie ufaliśmy. Teraz dokumenty były gotowe i umowa czekała na mnie w domu kultury. Wszystkie potrzebne rzeczy byłyby zapewnione. Przyczyna odwołania koncertu była zupełnie inna – mówi.
"Inna", czyli jaka? Otóż Pik i młodzież z Kolbuszowej twierdzą, że wspomniany facebookowy łańcuszek rozsyłał... ksiądz z podmiejskiej parafii. – Młodzież, która ma dostęp do zamkniętej grupy Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, poinformowała mnie, że te posty pisze ksiądz. Z moich informacji wynika, że na pewno to on był autorem – zaznacza radny.
– Żyjemy w wolnym kraju. Przykre jest dla mnie, że ksiądz chce dyktować, czego mają słuchać mieszkańcy Kolbuszowej. Młodzi ludzie, którzy żyją w naszym mieście, sami potrafią dokonać wyboru: kościół, koncert czy coś innego – podkreśla organizator koncertu.
Czy Bracia Figo Fagot zagrają kiedykolwiek w Kolbuszowej? – Będę chciał ich namówić, ale nawet jeśli, to na pewno w innym miejscu – odpowiada.
15 lutego w Miejskim Domu Kultury w Kolbuszowej wystąpią bracia Figo Fagot. Śpiewają piosenki zbereźne, lubieżne, wulgarne i rasistowskie. Poza tym koncert ten przypada na pierwszy piątek Wielkiego Postu, kiedy w kościele Wszystkich Świętych w Kolbuszowej będą odbywać się rekolekcje, a w kościołach sąsiednich Drogi Krzyżowe. I to wszystko w Miejskim Domu Kultury, który ze swej natury powinien promować kulturę, a nie jej zaprzeczenie. Nie możemy pozostać wobec tego obojętni.Piszmy, dzwońmy, wyraźmy nasze zdanie!