Z powodu obfitych opadów deszczu w środę wieczorem we Frankfurcie nad Menem na największym niemieckim lotnisku, odwołano dziesiątki lotów. Pasażerowie nie mogli wyjść z samolotów, które już wylądowały, bo płytę zalała woda. W sieci pojawiły się filmiki, które pokazują skalę problemów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Niemiecka Służba Meteorologiczna wydała ostrzeżenie dla całego kraju związkowego Hesja. Ulewa, do której doszło nad Frankfurtem była na tyle intensywna, że w środę wieczorem odwołano kilkadziesiąt lotów.
Późnym wieczorem na płycie lotniska zebrały się takie ilości wody, że pasażerowie nie mogli wyjść z samolotów, które wylądowały. W mediach społecznościowych pojawiły się filmiki, na których widać samoloty stojące w wodzie.
Deutsche Welle podał za stroną internetową lotniska we Frankfurcie, że około 70 lotów zostało odwołanych z powodu ulewnych deszczy. Rzecznik lotniska potwierdził, że obsługa naziemna została wstrzymana na ponad dwie godziny. Ponad 23 planowane przyloty zostały przekierowane z Frankfurtu w połowie lotu, powodem był zakazu lotów nocnych i powodzi na ziemi.
Według wstępnych szacunków lotniska ponad tysiąc pasażerów zostało poszkodowanych w wyniku zaistniałej sytuacji. Niemiecka Służba Meteorologiczna wydała ostrzeżenie dla całego kraju związkowego Hesja przed przewidywanymi na środowy wieczór silnymi burzami.
Jak podali meteorolodzy, między godziną 20:00 a 23:00 czasu lokalnego odnotowano opady deszczu do 60 litrów na metr kwadratowy, w niektórych częściach regionu. Meteorolodzy zarejestrowali nawet ponad 25 000 uderzeń piorunów w ciągu jednej godziny.