Od środy głośno jest o sojuszu Koalicji Obywatelskiej z Agrounią Michała Kołodziejczaka. Lider rolników ma znaleźć się na liście KO do Sejmu i to najgłośniejszy transfer polityczny Donalda Tuska. "Czy nadal dziwi Cię sojusz Tuska z Kołodziejczakiem?" – słyszymy na nagraniu, które zamieścił w piątek profil Prawa i Sprawiedliwości na Twitterze.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tweet dokumentujący dawne wypowiedzi Donalda Tuska i Michała Kołodziejczaka zamieściło Prawo i Sprawiedliwość. "Czy nadal dziwi Cię sojusz Tuska z Kołodziejczakiem?" – pyta PiS w spocie na swoim profilu na Twitterze.
Pokłóciliście nas z Rosją, największym klientem" – słyszymy w spocie Kołodziejczaka. Zaraz potem jest archiwalna wypowiedź Tuska z czasów, gdy jeszcze był premierem – "Z premierem Putinem przypilnujemy, by nikt piachu w tryby nie sypał".
"Moje gospodarstwo utrzymywało się 100 proc. ze sprzedaży do Rosji" – mówi Kołodziejczak, a zaraz potem Tusk "dodaje": "moje moskiewskie rozmowy to był początek a nie koniec ożywienia relacji polsko-rosyjskich". Dalsza część trwającego niespełna 50 sekund spotu jest w podobnym tonie.
Dlaczego Kołodziejczak startuje właśnie z Konina?
Agrounia pójdzie do wyborów z Koalicją Obywatelską – ogłosił Donald Tusk na radzie krajowej Platformy Obywatelskiej. Na scenę obok lidera ugrupowania Michała Kołodziejczaka Tusk zaprosił m.in. Adama Bodnara oraz Hannę Gill-Piątek.
Najnowsze decyzje dotyczące głośnych nazwisk na listach Koalicji Obywatelskiej wzbudziły mnóstwo emocji. Poza głośnego dołączenia Kołodziejczaka na listy KO dojdzie też do bezpośredniego wyborczego starcia Bogusława Wołoszańskiego z Antonim Macierewiczem. – To medialny samograj – skomentował dla naTemat prof. Rafał Chwedoruk.
Jak zauważa, pomaga też miejsce, z którego Michał Kołodziejczak ma kandydować, czyli Konin. – To pogranicze dawnych zaborów – rosyjskiego i niemieckiego. To teren mocno wahający się, gdzie PiS zdecydowanie zwiększył swoją siłę, ale i Lewica była dość znacząca. Tam jest o kogo walczyć, to nie Sopot czy Warszawa, gdzie PO zawsze będzie prowadzić – wskazał ekspert w rozmowie z Łukaszem Grzegorczykiem z naTemat.
Wołoszański kontra Macierewicz
To nie koniec zaskakujących ruchów w KO. Jedną z najciekawszych decyzji jest fakt, że popularyzator wiedzy historycznej Bogusław Wołoszański dostał pierwsze miejsce na liście. Stoczy bezpośredni pojedynek z Antonim Macierewiczem w Piotrkowie Trybunalskim.
Prof. Chwedoruk skomentował to żartobliwie, z nawiązaniem do działalności medialnej Wołoszańskiego. – Mamy tu sensację XXI wieku – stwierdził, po czym dodał, że rzeczywiście może to być zaskakująca decyzja.
– Chociaż zdarzało się, że wiele tak znanych osób ze znaczącym dorobkiem, jak Bogusław Wołoszański chciało puentować swoją karierę, wchodząc do polityki. W wymiarze wizerunkowym to bardzo istotne. Szczególnie Polacy w wieku średnim i starszym łatwo zauważą taką informację – przewidywał politolog w rozmowie z naTemat.