nt_logo

PiS zagalopowało się w nowym spocie. Chcieli uderzyć w Tuska, ale oberwał... Kaczyński

Łukasz Grzegorczyk

22 sierpnia 2023, 07:32 · 2 minuty czytania
W nowym spocie wyborczym PiS pada hasło o 15-procentowym bezrobociu w Polsce, które rzekomo było w Polsce za czasów rządów Donalda Tuska. I faktycznie było blisko, ale tym razem partia rządząca trochę się zagalopowała. Liczby w tej kwestii wypadają bowiem na niekorzyść... Jarosława Kaczyńskiego.


PiS zagalopowało się w nowym spocie. Chcieli uderzyć w Tuska, ale oberwał... Kaczyński

Łukasz Grzegorczyk
22 sierpnia 2023, 07:32 • 1 minuta czytania
W nowym spocie wyborczym PiS pada hasło o 15-procentowym bezrobociu w Polsce, które rzekomo było w Polsce za czasów rządów Donalda Tuska. I faktycznie było blisko, ale tym razem partia rządząca trochę się zagalopowała. Liczby w tej kwestii wypadają bowiem na niekorzyść... Jarosława Kaczyńskiego.
PiS trochę zagalopowało się z danymi w kwestii bezrobocia. Fot. Czarek Sokolowski/Associated Press/East News, Twitter / @pisorgpl

"Zobacz, dlaczego Tusk nie zasługuje na kolejną szansę!" – czytamy w zapowiedzi jednego z najnowszych spotów wyborczych PiS. W krótkim materiale wystąpiło kilka osób w różnym wieku – każda z nich przypomina jakiś problem, który ma być związany z czasami rządów Donalda Tuska w Polsce.


– Pamiętam, jak rządził Tusk – mówi kobieta na początku nagrania. Po niej występuje mężczyzna, który nawiązał do sytuacji związanej z zatrudnieniem. – Pamiętam, straciłem pracę, bo bezrobocie było 15-procentowe – przekonuje.

Jakie bezrobocie w Polsce za rządów Tuska?

W spocie pojawiły się też inne zarzuty, m.in. o podniesienie wieku emerytalnego, "rozbrojenie Polski" czy "przytulanie się z Putinem". Po publikacji materiału w sieci sporo reakcji dotyczyło jednak wątku o bezrobociu. Niektórzy zauważyli, że PiS z danymi w tej kwestii mogło trafić kulą w płot.

Michał Protaziuk z Onetu wspomniał w mediach społecznościowych, że za PO nigdy nie było 15-procentowego bezrobocia. Jak dodał, ostatni raz taki wskaźnik obserwowaliśmy w styczniu 2007 r. Tyle że wtedy rządziło jeszcze PiS, a premierem był Jarosław Kaczyński. Bezrobocie wynosiło 15,1 proc.

Patrząc do danych, okazuje się, że różnica jest minimalna, ale jednak na korzyść Tuska. Najwyższe bezrobocie za jego rządów mieliśmy w 2013 r. i wynosiło 14,4 proc.

Fragment z klipu może więc wskazywać, że PiS dopuściło się manipulacji. Jest jeszcze możliwość, że mężczyzna z nagrania przytacza dane tylko z konkretnego regionu, gdzie bezrobocie w mniejszej skali mogło faktycznie wynosić 15 proc.

Jeśli będziemy trzymać się jednak liczb dotyczących całej Polski, statystyki nie wypadają korzystnie dla PiS. Zaznaczała to już na początku tego roku Alicja Defratyka, ekonomistka, autorka projektu "Ciekawe liczby".

"Jak PiS mówi o premierze polskiego bezrobocia, to musi mieć na myśli Jarosława Kaczyńskiego" – pisała. Dalej zaznaczała, że kiedy w 2006 r. premierem był Kaczyński, bezrobocie wyniosło 13,9 proc. i było najwyższe w UE. Jeszcze wyższe było w 2005 r., czyli też za rządów PiS – 17,8 proc. "Nigdy później bezrobocie nie było aż tak wysokie" – wskazała ekspertka.

Dodajmy, że w trwającej kampanii wyborczej PiS na razie głównie zajmuje się atakowaniem Tuska oraz... Manfreda Webera, który podpadł politykom z Nowogrodzkiej za wypowiedzi o partii Kaczyńskiego.

A sam Kaczyński prawdopodobnie unika bezpośredniej konfrontacji z Tuskiem. Na pytania o ewentualną debatę z liderem Koalicji Obywatelskiej niedawno odparł krótko, że mógłby do niej stanąć, ale... z Weberem.