nt_logo

Krwawy finał awantury o dziewczynę. 24-latek zaatakował drugiego mężczyznę maczetą

redakcja naTemat

22 sierpnia 2023, 09:44 · 1 minuta czytania
W brutalny sposób skończyła się sprzeczka o dziewczynę na warszawskiej Woli. 24-latek zaatakował drugiego mężczyznę maczetą, po czym uciekł do innej dzielnicy. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.


Krwawy finał awantury o dziewczynę. 24-latek zaatakował drugiego mężczyznę maczetą

redakcja naTemat
22 sierpnia 2023, 09:44 • 1 minuta czytania
W brutalny sposób skończyła się sprzeczka o dziewczynę na warszawskiej Woli. 24-latek zaatakował drugiego mężczyznę maczetą, po czym uciekł do innej dzielnicy. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia.
24-latek, który zaatakował mężczyznę maczetą, został aresztowany Fot. KSP

Warszawa. Atak maczetą na Woli

W poniedziałek przed godz. 10:00 policjanci z warszawskiej Woli otrzymali zgłoszenie o rannym mężczyźnie, który został przewieziony do szpitala. Funkcjonariusze, którzy udali się na miejsce zdarzenia, ustalili, że pomiędzy dwoma mężczyznami doszło do sprzeczki o dziewczynę.


Jeden z nich, 24-latek, zaatakował drugiego mężczyznę maczetą, raniąc go w kolano, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Policja przystąpiła do poszukiwań i szybko ustaliła, że atakujący ukrył się w mieszkaniu na warszawskiej Pradze Południe.

"Mężczyzna początkowo nie chciał otworzyć drzwi, kiedy na miejscu pojawiła się straż pożarna, policjanci weszli do lokalu i tam zatrzymali 24-latka. Przeszukali również mieszkanie i ujawnili kilka dokumentów należących do innych osób" – relacjonuje nadkom. Marta Sulowska, oficer prasowa wolskiej policji.

24-latek został zatrzymany i doprowadzony na komendę. Zeznania świadków i inne działania policji pozwoliły ustalić, że mężczyzna miał wcześniej grozić swojej byłej partnerce.

Podejrzany usłyszał trzy zarzuty. Dotyczą one uszkodzenia ciała, kierowania gróźb karalnych oraz ukrywania dokumentów. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące. Za popełnienie zarzucanych mu czynów grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.