Janusz Kowalski opublikował w mediach społecznościowych post, w którym sugeruje, że Donald Tusk i Michał Kołodziejczak mogą dążyć... do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej. Wywodzący się z eurosceptycznej Suwerennej Polski wiceminister rolnictwa najbardziej jednak zaskoczył argumentacją, na której oparł swoją sugestię.
Reklama.
Reklama.
Kuriozalne słowa Kowalskiego o Donaldzie Tusku
Od prezentacji list wyborczych Koalicji Obywatelskiej, na których niespodziewanie znalazła się Agrounia, politycy i zwolennicy obozu rządzącego nie ustają w atakach na oba ugrupowania. Premier Morawiecki grzmi o "zdradzie rolników", a z archiwów wyciągane są stare nagrania, mające sugerować prorosyjskość polityków opozycji.
Do tego ostatniego trendu dołączył w poniedziałek Janusz Kowalski, wiceminister rolnictwa wywodzący się ze środowiska Zbigniewa Ziobry. Znany z eurosceptycznych wypowiedzi polityk mocno jednak zaskoczył, gdyż zaczął straszyć Polaków... polexitem.
"Czy Donald Tusk z Michałem Kołodziejczakiem chcą wyprowadzić Polskę z UE?" – pyta Kowalski, po czym wiąże osobę Donalda Tuska z... brexitem: "Pamiętamy przecież, że to za Tuska Wielka Brytania wyszła z UE" – oznajmia.
Jako ilustrację swoich słów Kowalski prezentuje stare nagranie z protestu rolników, na którym Michał Kołodziejczak, wymachując flagą Unii Europejskiej, krytykuje... politykę polskiego rządu.
– Proszę państwa, to nie jest nasza flaga – niestety! Obecne warunki to nie są te, na których my chcieliśmy wejść do Unii Europejskiej. Zdradzono nas i sprzedano. Panowie, róbcie swoje! – woła na nagraniu Kołodziejczak.
W 2021 roku Kowalski wywołał ogromne poruszenie sugestią, że Polska może zdecydować o wyjściu z Unii Europejskiej. W programie "Onet opinie" wypowiadał się m.in. o relacjach Polski z Unią Europejską. Poseł Solidarnej Polski oskarżał UE o wzrost cen energii w Polsce, narzekał też na decyzje ws. sądownictwa.
– W 2027 r., kiedy zakończy się obecna perspektywa budżetowa, to będzie czas, kiedy może być referendum w sprawie wyjścia Polski z UE. Jeśli nie zatrzymamy eurokratów, koszty życia w Polsce będą zbyt duże. Wyjście Polski z UE uderzy w gospodarkę niemiecką, dlatego musimy zacząć grać twardo. Polska nie może być żebrakiem UE – stwierdził Kowalski.
Lider jego partii, czyli minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro również znany jest z wypowiedzi i działań uderzających w relacje Polski z Unią Europejską. Do ostrego konfliktu naszego kraju z UE doprowadziły działania Ziobry ws. sądownictwa.
Po tym, jak w ubiegłym roku Komisja Europejska wydała rekomendacje dla Polski dotyczące praworządności, w których zalecono m.in. "oddzielenie funkcji Ministra Sprawiedliwości od funkcji Prokuratora Generalnego", Ziobro zaczął oskarżać KE o szantaż.
– Chodzi o to, aby otworzyć szeroko wrota dla Tuska i jego ekipy. Polska i ten rząd czyni problemy UE, nie idzie na takie ustępstwa i w takim tempie jakby sobie tego urzędasy brukselscy życzyli – skomentował na konferencji prasowej.
– Będzie chciała wykorzystać niczym wytrych dobrą wolę polskiego rządu, by szantażować i wymuszać kolejne zmiany – ocenił wówczas.