– Unia Europejska wyciąga swoje brudne łapska po polskie dzieci – skwitował Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej w środę 1 lutego. Jego zdaniem działania Ministerstwa Sprawiedliwości lepiej chronią polskie matki przed oddawaniem ich dzieci za granicę.
Reklama.
Reklama.
Konferencja prasowa odbyła się w Ministerstwie Sprawiedliwości
Oprócz Zbigniewa Ziobry wzięli udział także wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta i minister w KPRM Michał Wójcik
Spotkanie odnosiło się do działań podejmowanych przez Komisję Europejską w stosunku do polskich dzieci
Ziobro: Unia tym razem wyciąga swoje brudne łapska po polskie dzieci
– Unia Europejska, jak przestrzegała Solidarna Polska, eskaluje swoje żądania wobec naszego kraju. Tym razem wyciąga swoje brudne łapska po polskie dzieci. Za czasów rządów PO, polskie dzieci były taśmowo wydawane w ręce obcokrajowców – mówił Zbigniew Ziobro.
Dodał, że ówczesny rząd w ogóle nie dbał o polskich obywateli i interesy matek. Lider Solidarnej Polski stwierdził, że miały miejsce "rażące i niesprawiedliwe orzeczenia, kiedy kobiety były przedmiotem znęcania, maltretowania, prześladowania, czy innych form opresji".
Jak podkreślił Ziobro, dzieci miały być wtedy odbierane matkom po powrocie do kraju "niejako z automatu" i oddawane pod opiekę im ojcom obcokrajowcom, często wbrew "ewidentnym faktom".
– W okresie rządów Donalda Tuska Ministerstwo Sprawiedliwości biernie przyglądało się temu procesowi, a nawet aktywnie uczestniczyło w procedurze oddawania taśmowo polskich dzieci za granicę. To się zmieniło. Kiedy zostałem ministrem sprawiedliwości, przygotowaliśmy zmiany w prawie, które doprowadziły do zmiany tej praktyki – stwierdził minister.
Zbigniew Ziobro przekonywał, że obecnie polskie matki są chronione nieporównywalnie lepiej, niż wcześniej, "co spowodowało konsternację i niezadowolenie brukselskich urzędasów".
Ziobro ostro o Komisji Europejskiej. "Metody zorganizowanej grupy przestępczej"
Przedstawiciele PO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy na wspólnej konferencji prasowej przekazali, że nie poprą wniosku o odrzucenie ustawy ws. zmian w SN w pierwszym czytaniu. Zapowiedzieli, że chcą pracować nad projektem PiS dalej, z uwzględnieniem zgłoszonych przez nich poprawek.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro po zapowiedzi opozycji stwierdził na konferencji prasowej, że "w polskiej polityce Donald Tusk pełni rolę niemieckiego kolaboranta. A Komisja Europejska kierowana jest przez Niemców". Lider Solidarnej Polski kontynuował, twierdząc, że "to Niemcy prowadzą tak naprawdę napaść na państwo polskie, destruując polski system sądownictwa".
– Komisja Europejska działa metodami zorganizowanej grupy przestępczej, bezprawnym szantażem wymuszając zmiany w polskim porządku prawnym, sprzeczne z polską suwerennością, uderzające w polską konstytucję, prowadzące do nieuchronnego chaosu w polskich sądach – powiedział Ziobro.