Prawdziwą burzę w internecie wywołało w ostatnich dniach nagranie, na którym grupa mężczyzn z ukraińską flagą atakuje Polaków bawiących się na Bulwarach Wiślanych w Warszawie. Oświadczenia w tej sprawie wydały policja i prokuratura, zareagował również Stanisław Żaryn.
Reklama.
Reklama.
Warszawa. Bójka na Bulwarach Wiślanych
Na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych w piątek widzimy, jak do grupy spędzającej w nocy czas na Bulwarach Wiślanych w Warszawie podchodzi kilku młodych mężczyzn, z których jeden niesie ukraińską flagę. Po krótkiej wymianie zdań rozpoczyna się bójka.
Osoba, która opublikowała w internecie nagranie z tego incydentu, twierdzi, że agresorzy podawali się za Ukraińców i chcieli zmusić Polaków do skandowania hasła "Sława Ukrainie". Twierdziła również, że "osiem osób doznało urazów wielonarządowych", a jedna trafiła do szpitala.
Doniesienia te doczekały się oficjalnego komentarza.
Policja dementuje doniesienia ws. filmiku z Warszawy
Do wydarzenia odniosła się w oficjalnym oświadczeniu policja. Komenda Stołeczna potwierdziła, że bójka miała miejsce w nocy z 24 na 25 sierpnia, jednak zdementowała informację o tym, że agresorami byli Ukraińcy.
"Wśród legitymowanych nie było osób narodowości ukraińskiej. Na miejscu obecna była także karetka pogotowia, nikt nie potrzebował pomocy medycznej. Nikt też nie złożył zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa" – poinformowano w komunikacie.
Postępowanie w sprawie prowadzi Komenda Rejonowa Policji Warszawa I. Jak poinformowano, czynności prowadzone są "w związku z nagraniem obrazującym, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa ściganego z urzędu".
Sprawą zajmuje się również warszawska prokuratura. – Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ w Warszawie wszczęła dochodzenie w sprawie bójki na Bulwarach Wiślanych. Postępowanie dotyczy występku polegającego na pobiciu sześciu obywateli Polski – poinformował PAP rzecznik prokuratury Szymon Banna. Za pobicie grozi kara do trzech lat więzienia.
"Policja wylegitymowała wszystkich uczestników zdarzenia i prowadzi dalsze czynności. Sprawa jest wykorzystywana do operacji destabilizowania sytuacji wewnętrznej w Polsce i podburzania Polaków. To sposób działania, który koresponduje z operacjami Rosji przeciwko RP – stwierdził Żaryn.