O tragicznym wypadku samochodowym, w którym zginął syn Sylwi Peretti i trójka jego kolegów mówiła cała Polska. Głośniej stało się, gdy okazało się, że syn królowej życia prowadził i to po alkoholu. Na dalszy plan zeszła tragedia śmierci innych ofiar. Olkowi, który był jednym z pasażerów, pogrzeb wyprawiła siostra. Wcześniej bowiem zmarła jego mama, ojciec i 16-letni brat. Historia tej rodziny ściska za serce.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zginął w wypadku z synem Peretti – pogrzeb zrobiła mu siostra
Olek był jedną z ofiar wypadku na moście Dębnickim w Krakowie. Poza nim autem podróżowali Michał, Marcin i właśnie Patryk.P syn Sylwii Peretti. Mężczyźni byli w wieku od 20 do 24 lat. Wiele mówiło się o tragedii Patryka P. i jego rodziny ze względu na to, że jego matka jest osobą znaną wielu telewidzom czy internautom.
Niewiele osób wie jednak o tragicznej historii Olka i jego rodziny, którą przywołał "Super Express". Mężczyzna, który zginął w aucie prowadzonym przez Patryka P., był sierotą od roku. To jednak niejedyna tragedia, jaka go spotkała. Jak podaje portal, najpierw w wieku 16 lat zmarł brat Olka. Jego rodzice zaadoptowali wtedy małą dziewczynkę. Teraz to ona, jako jedyna bliska rodzina mężczyzny, zorganizowała jego pogrzeb. Olek pożegnał więc mamę i ojca, a rok później sam zginął. Teraz spoczął w grobie wraz z rodzicami i starszym bratem.
Jak informowaliśmy w naTemat, grób syna Sylwii Peretti został zdewastowany i to zaledwie kilka dni po ceremonii pogrzebowej (21 lipca). Głos w sprawie zabrał menadżer "Królowej życia", Adam Zajkowski. "Czas powiedzieć dość tej obrzydliwej mowie nienawiści, która nigdy nie powinna mieć miejsca" – zaapelował.
Zajkowski wspomniał o ogromnej fali hejtu, która spadła na Sylwię Peretti oraz jej rodzinę. Zwrócił uwagę na fakt, że w obecnych okolicznościach nie jest to na miejscu i zaapelował do wszystkich czytelników, by pozwolili rodzinie zmarłego Patryka w spokoju przeżyć żałobę.
"Doprowadziło to do tego, że dzień po pogrzebie Patryka jego grób został zdewastowany, a Sylwię straszono. Ludzie karmią się tą tragedią, podsycając nienawiść, zamiast wyciągnąć wnioski i zadbać o swoich najbliższych" – podsumował.
Znaleziono głównego świadka ws. wypadku syna Peretti
W dyskusjach o wypadku od dłuższego czasu przejawiał się temat pieszego, który został uchwycony na filmie. Syn Sylwii Peretti podczas "rajdu" po Krakowie omal nie przejechał tajemniczego mężczyzny. Incydent nagrały kamery monitoringu, ale pieszy rozpłynął się w powietrzu. Wreszcie jednak, jak informowaliśmy w naTemat został znaleziony – co ciekawe, to obcokrajowiec.
Na ten moment śledczy nie ujawniają narodowości pieszego. Polskie Radio wskazało jedynie, że jest to osoba pochodząca z kraju spoza Unii Europejskiej. Mężczyzna na Alei Trzech Wieszczów w Krakowie znalazł się, ponieważ wracał z centrum miasta do miejsca, w którym nocował. Nie wiadomo, dlaczego mężczyzna dotychczas nie zgłosił się śledczym.