Lider Sojuszu nie chciał jednak zdradzić, czy politycy ustalili jakąś wspólną taktykę dla lewicy. Powiedział tylko, że zastanawiał się wspólnie z Aleksandrem Kwaśniewskim "nad różnymi scenariuszami dla Polski". – Są jakieś postanowienia po spotkaniu, ale nie będziemy o nich mówić (...). Czas wymyślono po to, by nie robić wszystkiego równocześnie – podkreślił i dodał, że poinformują o faktach, a nie postanowieniach. Miller nie chciał również komentować doniesień o
liście wyborczej Kwaśniewskiego, która będzie konkurencyjna dla SLD. – Nie mogę o tym mówić. Domyślam się tylko – stwierdził krótko. Odniósł się za to do słów Ryszarda Kalisza, który apelował o zwinięcie sztandarów partyjnych i budowanie wspólnych list lewicy. Według niego takie słowa mogą oznaczać, że polityk nie czuje się związany z partią.