Dzieci nie muszą chodzić na lekcję religii? Oto, co mówi ustawa. (Zdjęcie poglądowe)
Dzieci nie muszą chodzić na lekcję religii? Oto, co mówi ustawa. (Zdjęcie poglądowe) Fot. Piotr Kamionka reporter
Reklama.

Lekcje religii w szkołach - oto, co mówi ustawa

Każdego roku coraz więcej uczniów decyduje się nie uczęszczać na lekcje religii. W 2010 roku udział w zajęciach z katechezy deklarowało 93 proc. uczęszczających do szkół średnich (dane z CBOS), natomiast w zeszłym roku odsetek ten zmniejszył się do 54 procent i stale maleje. Nieco lepiej wypadają pod tym względem szkoły podstawowe - około 90 procent - jednak i tam obserwujemy znaczny odpływ z grupy uczniów chodzących na lekcję religii.

Na statystyki dotyczące dopiero co rozpoczętego roku szkolnego będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać, jednak śmiało możemy założyć, że te znów mogą się pogorszyć. W każdym razie powszechnie wiadomo, że młodzi ludzie na religię chodzić nie chcą. W tej właśnie sytuacji, aby dzieci nie musiały uczęszczać na zajęcia katechetyczne, rodzice lub opiekunowie podpisują specjalne oświadczenia deklarując, że ich pociechy rezygnują z tych zajęć.

I tu właśnie napotykamy na pewien problem. Według rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej o organizacji nauki religii, na podst. art. 12 ustawy o systemie oświaty, lekcje katechezy powinny być organizowane tylko i wyłącznie na życzenie.

"Publiczne przedszkola i szkoły podstawowe organizują naukę religii na życzenie rodziców, publiczne szkoły ponadpodstawowe na życzenie bądź rodziców, bądź samych uczniów; po osiągnięciu pełnoletności o pobieraniu nauki religii decydują uczniowie" – czytamy w Dzienniku Ustaw.

Tak więc z powyższego rozporządzenia dowiadujemy się, że zamiast wypisywania dzieci z lekcji katechezy, rodzice przede wszystkim musieliby je na nie najpierw zapisać, żeby takowe zajęcia dopiero zostały zorganizowane. W związku z tym prawnie nie zachodzi konieczność wyrzucania religii z planu lekcji twojego dziecka, ponieważ nie powinna się ona tam znaleźć, jeśli nie wyraziłeś na nią chęci oraz zgody.

Uczniowie o najdziwniejszych sytuacjach na lekcjach religii

Przyczyną wypisywania się z lekcji religii (co jak ustaliliśmy, jest sprzeczne z ustawą) jest coraz większa liczba skandali, jakie co rusz wybuchają w Kościele Katolickim, bądź dopiero po latach wychodzą na światło dzienne. Ale to tylko jedna z przyczyn. Innym czynnikiem są kontrowersyjne treści, jakie wygłaszają nauczający religii w szkołach księża lub katecheci.

Powiedzmy sobie szczerze – religia w szkole to kopalnia anegdot. I w zasadzie byłby to zabawny temat, gdyby nie fakt, że czasami mowa po prostu o przemocy wobec uczniów. – Bóg jest Bogiem. Do Boga należy się szacunek, rozumiesz? Przeproś! – krzyczał jakiś czas temu ksiądz do ucznia na nagraniu zarejestrowanym na lekcji w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym na Mazowszu. To oczywiście skrajny przypadek skandalicznego zachowania, jednak takie sytuacje tylko pogłębiają trend wśród uczniów – zaczynają z tych lekcji świadomie rezygnować. A więcej o zastanawiających i oburzających sytuacjach z lekcji katechezy przeczytacie tutaj.