W polskich szkołach podstawowych i gimnazjach coraz częściej odnotowuje się przypadki gwałtów
W polskich szkołach podstawowych i gimnazjach coraz częściej odnotowuje się przypadki gwałtów Fot. Maciej Świerczyński / Agencja Gazeta

Z danych policji wynika, że w zeszłym roku w polskich szkołach podstawowych i gimnazjach doszło do 74 gwałtów. W 2011 r. odnotowano tam 14 tego typu zdarzeń. - Eksperci uważają, że to efekt zbyt liberalnej polityki wychowawczej Ministerstwa Edukacji. Do przeszłości odchodzą czasy, gdy szkoły kojarzyły się co najwyżej z kradzieżami pieniędzy i telefonów, bójkami czy rozprowadzaniem narkotyków - napisała "Rzeczpospolita".

REKLAMA
Komenda Głównej Policji poinformowała, że sprawcami gwałtów byli zarówno dorośli - np. pedofile, którzy zakradli się na teren szkoły - jak i uczniowie.
- Uczniowie czują się coraz bardziej bezkarni i przesuwają granice swoich działań niezgodnych z prawem - powiedział "Rzeczpospolitej" Sławomir Kłosowski, wiceminister edukacji w rządzie PiS.
Kłosowski dodał, że w okresie rządów PO w szkołach rozluźniła się dyscyplina. Podobną opinię przedstawili eksperci, na których powołuje się "Rzeczpospolita". Według nich "przestępczość w szkołach to efekt liberalnej polityki wychowawczej wprowadzonej przez duet Hall–Szumilas, byłą i obecną minister edukacji".
Źródło: "Rzeczpospolita"