Dzisiaj reprezentacja Polski zmierzy się z Wyspami Owczymi w meczu eliminacyjnym do mistrzostw Europy. Podopieczni Fernando Santosa będą walczyli przede wszystkim o rehabilitację w oczach kibiców po meczu z Mołdawią. Biało-czerwoni nie mogą pozwolić sobie na kolejną wpadkę i muszą zdobyć trzy punkty.
Reklama.
Reklama.
Reprezentacja Polski wraca do gry - mecze eliminacyjne do Euro 2024
Po blisko dwóch miesiącach przerwy nasza reprezentacja zagra kolejny mecz w ramach grupy eliminacyjnej do Euro 2024. Do tej pory droga do przyszłorocznych mistrzostw Europy w Niemczech w wykonaniu naszej kadry jest niezwykle wyboista. Na trzy dotychczas rozegrane spotkania zdołaliśmy wygrać tylko raz, natomiast dwie porażki dla piłkarzy Fernando Santosa były niezwykle wstydliwe i kompromitujące.
Wszyscy pamiętamy, jak nasza reprezentacja w ciągu kilku pierwszych minut pogrzebała szanse na zwycięstwo w wyjazdowym meczu z Czechami. Potem wprawdzie udało nam się zwyciężyć w Warszawie z zespołem Albanii, ale niezwykle skromnie, bo tylko 1:0. Natomiast do historii polskiego futbolu przejdzie blamaż w Kiszyniowie i porażka z pół-amatorską drużyną Mołdawii.
Po tych dwóch przegranych nasi kadrowicze nie mogą sobie pozwolić na kolejne, i to nie tylko ze względu na coraz gorsze nastroje wokół reprezentacji. W tej chwili tylko z trzema "oczkami" zajmujemy przedostatnie miejsce w grupie i ewentualna kolejna porażka mocno utrudni nam awans na mistrzostwa Europy.
Mecz Polska - Wyspy Owcze w Warszawie
Mecz z Wyspami Owczymi nasi piłkarze rozpoczną o 20:45 na PGE Narodowym. Będzie to czwarty mecz kadry Polski z tą reprezentacją. Po raz pierwszy z Farerami mierzyliśmy się tuż przed mistrzostwami świata 2002.
Kolejne spotkania z Wyspami Owczymi rozegraliśmy w 2004 i 2006 roku, które wygraliśmy wysoko kilkoma bramkami. Nie inaczej powinno być dzisiaj, bowiem zawodnicy grający w reprezentacji tego niewielkiego kraju w większości nie uprawiają piłki nożnej zawodowo.
Reprezentacja Wysp Owczych w rankingu Światowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) zajmuje odległe 129 miejsce, natomiast nasza kadra plasuje się na 29 pozycji. O tym, jak wielka jest dysproporcja między obydwoma zespołami, świadczy wartość sportowa piłkarzy tych dwóch zespołów.
Cała drużyna Wysp Owczych jest 10-krotnie niższa, niż... Piotr Zieliński! Tak więc my, jako kibice nie bierzemy pod uwagę innego scenariusza, jak pewna i wysoka wygrana przed własną publicznością.
Atmosfera w kadrze kluczem do zwycięstwa? Głośny wywiad Lewandowskiego
– Po meczu z Mołdawią nie wiedziałem, co się wydarzyło. Nie potrafiłem znaleźć wtedy odpowiedzi. Po pewnym czasie przeanalizowałem sobie to spotkanie. W pierwszej połowie mieliśmy wszystko pod kontrolą, graliśmy dobrze, a w drugiej części wszystko zmieniło się o 180 stopni. Moim zdaniem problemem kadry jest to, że nie ma w niej osobowości. Nie chodzi o umiejętności czysto piłkarskie, a osobowości na boisku, które w pewnych momentach obudzą zespół i zainterweniują tak, żeby nie było później problemów – tłumaczył "Lewy" w rozmowie z telewizją Eleven Sports.
Te słowa piłkarza wywołały wiele zamieszania w mediach społecznościowych oraz w prasie. Wielu dziennikarzy stwierdziło, że taka wypowiedź przed tak ważnym zgrupowaniem. Zdaniem niektórych przez wspomniany wywiad morale w zespole mogłyby spaść do zera i zaprzepaścić nasze szanse na zwycięstwo w meczu z Wyspami Owczymi. A jak będzie w praktyce? O tym przekonamy się już za kilka godzin.