Izabella Krzan należy do grona celebrytów, którzy są bardzo aktywni w mediach społecznościowych. Niedawno gwiazda TVP podzieliła się na Instagramie z internautami problemami zdrowotnymi, z którymi się mierzyła. Teraz w najnowszym wywiadzie zdradziła, czym nabawiła się problemów z kręgosłupem.
Reklama.
Reklama.
Izabella Krzan aktualnie jest jedną z najpopularniejszych prezenterek Telewizji Polskiej, obok Idy Nowakowskiej czyKatarzyny Cichopek. Warto wspomnieć, że w marcu 2021 roku modelka zaliczyła szybki awans zawodowy, wskakując na miejsce Marzeny Rogalskiej w porannym programie "Pytanie na Śniadanie". Od tamtej pory nieustannie jest obserwowana przez opinię publiczną, jednocześnie mierząc się dość często z krytyką.
Krzan aktywnie uprawiała sport. Nagle pojawiły się problemy zdrowotne
Nie jest tajemnicą, że prezenterka aktywnie relacjonuje swoje życie zawodowe, jak i prywatne w social mediach. Tym samym jest w stałym kontakcie ze swoimi fanami. Niedawno we wpisie na Instagramieprzyznała, że po długiej przerwie wraca do aktywności fizycznej. "Jedni wracają do szkoły, inni na nowo witają się z siłownią. Przerwę wywołały problemy z kręgosłupem, dlatego jedyną formą aktywności fizycznej w trakcie wakacji było bieganie, które – ku mojemu zaskoczeniu – da się lubić! – poinformowała Krzan.
Teraz celebrytka w najnowszym wywiadzie dla portalu plejada.pl przyznała, czym nabawiła się problemów zdrowotnych z kręgosłupem. Przyznała, że na jakiś czas musiała całkowicie wyłączyć się ze sportu, jednak lekarz wyraził zgodę na jedną dyscyplinę.
– Trenowałam bardzo dużo. W pewnym momencie w maju rzeczywiście skupiłam się na ćwiczeniach. Dużo trenowałam boksu, dużo trenowałam na siłowni, czyli dźwigała ciężary, a co za tym idzie, w pewnym momencie dostałam rwy kulszowej. Musiałam na miesiąc się całkowicie wyłączyć ze sportu poza bieganiem. Doktor wskazał, że mogę biegać. Trzeba było się podreperować po to, żeby wrócić znowu z impetem na jesień. Szczególnie że ta zima, jak wiemy, bywa trudna i wtedy się bardziej chce jeść, bardziej chce się leniuchować. Prewencja jest ważniejsza niż leczenie się – tłumaczy.
W dalszej części rozmowy Krzan podkreśliła, że nie stosuje żadnej z popularnych diet. Jak się okazało, uwielbia zajadać się węglowodanami, a w szczególności pizzą i makaronami. Zatem jaki jest jej sposób na smukłą sylwetkę?
– Mam taką zasadę, że to, co sobie podjadłam, to potem muszę spalić gdzieś. Najważniejsze są kompromisy. Uwielbiam jeść, uwielbiam jeść węglowodany, pizzę, makarony. Ale po prostu wiem, że wtedy trzeba to wybiegać. Trzeba to ciało pobudzić do tego, aby trawiło. Nie będę tutaj robić wielkich rekomendacji dietetycznych, bo nie jestem od tego. Po prostu mam dobre geny – dzięki mamo, dzięki tato. Staram się po prostu to podtrzymywać, aby w pewnym momencie nie przybrać tych kilku kilogramów, które potem byłyby trudne do zrzucenia – podsumowuje.