57-letni mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego nie dostosował prędkości do warunków na drodze, w wyniku czego jego BMW przeleciało nad rondem i uderzyło w pobliską latarnię. Jak się okazało, mężczyzna był pod wpływem alkoholu i nie posiadał prawa jazdy.
Reklama.
Reklama.
Majków Duży. BMW koziołkowało na rondzie
W czwartek ok. pół godziny po północy w Majkowie Dużym (woj. łódzkie) doszło do wypadku na drodze krajowej nr 74. Po przybyciu na miejsce policjanci z drogówki znaleźli rozbite BMW, leżące na lewym boku w rowie.
– Jak ustalono, kierujący bmw piotrkowianin, jadąc drogą numer 74 w stronę Gomulina, na rondzie nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Następnie uderzył przodem auta w nasyp ronda, co spowodowało, że pojazd przeleciał nad nim, a następnie spadł i uderzył w latarnię, po czym koziołkując, zatrzymał się na lewym boku w przydrożnym rowie – tak wypadek opisuje st. sierż. Remigiusz Pacyna z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim.
Na tym jednak nie skończyła się zła noc kierowcy BMW. Funkcjonariusze od razu wyczuli od niego woń alkoholu. Po przebadaniu go wyszło na jaw, że mężczyzna miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Ponadto okazało się, że 57-latek nie miał prawa jazdy.
Już niedługo kierowca BMW odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji oraz kierowanie bez uprawnień. Tylko za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.