nt_logo

Holland nigdy nie stroniła od polityki. Oto jej sześć zaangażowanych społecznie filmów

Maja Mikołajczyk

25 września 2023, 13:31 · 4 minuty czytania
"Zielona granica" o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej wzbudza obecnie sporo kontrowersji wśród obozu rządzącego i środowisk prawicowych. To jednak nie pierwszy raz, kiedy Agnieszka Holland zrealizowała społecznie zaangażowany film. Oto niektóre z nich.


Holland nigdy nie stroniła od polityki. Oto jej sześć zaangażowanych społecznie filmów

Maja Mikołajczyk
25 września 2023, 13:31 • 1 minuta czytania
"Zielona granica" o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej wzbudza obecnie sporo kontrowersji wśród obozu rządzącego i środowisk prawicowych. To jednak nie pierwszy raz, kiedy Agnieszka Holland zrealizowała społecznie zaangażowany film. Oto niektóre z nich.
"Zielona granica" to nie jedyny zaangażowany politycznie film Agnieszki Holland. Fot. GABRIEL BOUYS/ AFP/ East News

Gorączka (1980)

Akcja "Gorączki" osadzona jest na początku XX wieku. Młody konspirator o pseudonimie "Leon", ukrywając się u młodej kobiety, nawiązuje kontakt z bojówką Polskiej Partii Socjalistycznej. Wkrótce mężczyzna namawia swoją gospodynię do dokonania zamachu bombowego na rosyjskiego gubernatora.


Dramat historyczny Holland otrzymał w 1981 roku Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu Berlinale (dla najlepszej aktorki Barbary Grabowskiej) oraz cztery Złote Lwy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w takich kategoriach, jak: Najlepszy film, Najlepsza scenografia, Najlepsze kreacje aktorskie oraz Najlepsze kreacje aktorskie.

W "Gorączce" wystąpili: Barbara Grabowska ("Ostatni prom"), Olgierd Łukaszewicz ("Uwikłanie"), Bogusław Linda ("Przypadek"), Adam Ferency ("Pan Samochodzik i templariusze") oraz Krzysztof Zaleski ("Głosy").

Zabić księdza (1988)

"Zabić księdza" to francusko-amerykańska koprodukcja z gwiazdorską obsadą, w której znaleźli się m.in. Christopher Lambert ("Nieśmiertelny"), Ed Harris ("Westworld"), Timothy Spall ("Harry Potter i Zakon Feniksa") oraz Tim Roth ("Cztery pokoje").

To pierwszy film oparty na podstawie życia i traficznej śmierci księdza Jerzego Popiełuszki, w szczególności skupiający się na kulisach zamachu niewygodnego dla komunistycznej władzy duchownego.

Dramat polityczny zdobył jednak mieszane recenzje. Wśród jego zalet wymienia się "miażdżącą szczerość", z jaką został nakręcony, jednak sporo krytyków wskazuje również na jego kinematograficzne braki.

Europa Europa (1990)

Perel to urodzony w Saksonii Żyd, który uciekając przed faszystami emigruje z rodzicami i rodzeństwem do Polski. Kiedy hitlerowcy docierają również tam, rodzice wysyłają go dalej na Wschód, gdzie trafia do sierocińca. Tam po jakimś czasie wpada w ręce Niemców, którzy uznają go za Aryjczyka czystej krwi i wysyłają do szkoły Hitlerjugend.

W jednym z najsłynniejszych filmów Agnieszki Holland wystąpili: Marco Hofschneider ("Wyspa doktora Moreau"), Anna Seniuk ("Kardiogram"), Julie Delpy ("Przed wschodem słońca"), Artur Barciś ("Miodowe lata") oraz André Wilms ("Życie cyganerii").

W 1992 roku film otrzymał Złotego Globa w kategorii Najlepszy film zagraniczny. W tym samym roku Holland miała szansę na Oscara za Najlepszy scenariusz adaptowany, jednak przegrała z Tedem Tallym i "Milczeniem owiec".

Gorejący krzew (2013)

"Gorejący krzew" to oparty na faktach trzyczęściowy film produkcji HBO Europe. Tym razem Agnieszka Holland nie mierzy się jednak z historią Polski, a Czechosłowacji. Mianowicie – jednym z tragiczniejszych epizodów w komunistycznej historii tego nieistniejącego już kraju.

Mowa bowiem o samospaleniu Jana Palacha, za którego przykładem poszło kolejnych trzydzieści osób. W produkcji wystąpili znani czescy i słowaccy aktorzy i aktorki, czyli m.in. Tatiana Pauhofova ("Czas połowicznego rozkładu"), Ivan Trojan ("Wacław") czy Jaroslava Pokorna ("Seks w Brnie").

Film otrzymał aż jedenaście Czeskich Lwów, w tym dla najlepszego filmu i najlepszej reżyserki. "Przemyt polskiej martyrologii filmowej na południe. Solidnie przygotowany, więc niech i bracia Czesi swych męczenników mają" – tak "Gorejący krzew" podsumował polski krytyk filmowy Michał Lesiak.

Pokot (2017)

"Pokot" to adaptacja książki Olgi Tokarczuk "Prowadź swój pług przez kości umarłych". To dramat kryminalny, w którym ofiarami morderstw padają myśliwi. Jedynymi śladami, jakie znajdują się wokół zwłok, są... tropy zwierząt. Mieszkająca w pobliżu miejsc zbrodni Janina Duszejko zaczyna własne śledztwo.

Adaptacja zgodnie z oryginalną powieścią polskiej noblistki to ekologiczny manifest, który zdaniem niektórych krytyków wypadł jednak nieco zbyt "łopatologicznie". "Pokot" zdobył jednak uznanie za klimat i zdjęcia.

Nagrodzony Srebrnym Niedźwiedziem na festiwalu Berlinale w 2017 roku film podobnie, jak "Zielona granica", wzbudził sprzeciw środowisk prawicowych i tak samo został nazwany "antypolską propagandą".

Obywatel Jones (2019)

Tytułowy "Obywatel Jones" to dziennikarz, który zasłynął wywiadem z Adolfem Hitlerem, przeprowadzonym tuż po przejęciu przez niego władzy. Walijczyk pragnie zrealizować kolejny ambitny temat, a mianowicie dynamiczną modernizację ZSRR. Gdy przybywa na miejsce, zamiast cudu zastaje horror głodzonych na śmierć milionów Ukraińców.

Film Agnieszki Holland z 2019 roku z Jamesem Nortonem, Vanessą Kirby oraz Peterem Sarsgaardem został nagrodzony trzema Złotymi Lwami na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Polscy krytycy mieli jednak mieszane opinie na jego temat.

"Słaby film na ważny temat. Grzeczna inscenizacja scenariusza pełnego dziur, z którego wystają głowy ugłaskanych aktorów. Odebrać im pazur to było trudne zadanie" – podsumowała Adriana Prodeus na Filmwebie.

O co chodzi z "Zieloną granicą"?

"Zielona granica" wywołuje kontrowersje ze względu na to, że opowiada o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Sposób, w jaki Holland ją przedstawiła, wywołuje protesty ze strony prawicy, a przede wszystkim obozu rządzącego.

Jako pierwszy w szokujący sposób o reżyserce wypowiedział się Zbigniew Ziobro, co sprawiło, że Holland zagroziła mu pozwem sądowym. Teraz film "zrecenzował" także premier Polski Mateusz Morawiecki. – Tak naprawdę ten film robi z nas Polaków bandę ciemniaków, prymitywów, ludzi, którzy nie zasługują na jakikolwiek szacunek – powiedział Morawiecki.

Dalej premier stwierdził, że Polacy zasługują na "medal" za "zdecydowany odpór wobec Łukaszenki na wschodniej granicy i fantastyczne przyjęcie ponad 2 mln Ukraińców pod swój dach". Dodał także, że "pani Holland chce pokazać tym filmem, że jesteśmy rasistami, że przyjęliśmy tych ludzi pod swój dach, ponieważ byli nam podobni kulturowo i tylko, dlatego".

Przypomnijmy, że przed przedpremierowymi pokazami filmu w Warszawie oraz Krakowie odbyły się protesty środowisk nacjonalistycznych. W Krakowie na transparentach przed Kinem pod Baranami pojawił się napis "Putin dziękuje Agnieszce Holland", a także "Murem za polskim mundurem". Powiewały też biało-czerwone flagi. Młodzież Wszechpolska już w poniedziałek zapraszała na swój protest przeciwko filmowi Agnieszki Holland.