Chociaż Taylor Swift zakończyła The Eras Tour w Ameryce w sierpniu, wciąż jest o niej głośno. Zawdzięcza to nie tylko temu, że film z jej trasy koncertowej, czyli "Taylor Swift: The Eras Tour" pobił w box office nawet najnowszy dramat Scorsesego, ale także swojemu nowemu związkowi. Swift spotyka się bowiem ze znanym futbolistą Travisem Kelcem, na punkcie którego jej fanki wprost oszalały.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rozstanie Taylor Swift z aktorem Joe Alwynem ("Rozmowy z przyjaciółmi", "Faworyta"), o którym doniesienia zaczęły pojawiać się na początku kwietnia tego roku, zdruzgotały niektóre fanki artystki. Jak sugerowały bowiem liczne piosenki Swift, to właśnie on miał być "tym jedynym".
Zaraz po Alwynie (a przynajmniej zgodnie z medialną chronologią, gdyż niektórzy podejrzewają, że Taylor rozstała się z aktorem znacznie wcześniej niż zaczęły napływać doniesienia na ten temat) pojawił się Matty Healy.
Lider rockowego zespołu The 1975 był kompletnym przeciwieństwem Joego, z którym Taylor była w związku przez sześć lat. Kontrowersyjny rockman nie przypadł do gustu fankom gwiazdy pop nie tylko ze względu na swoją reputację "bad boya", ale także za sprawą swoich skandalicznych wypowiedzi m.in. o rasistowskich i seksistowskich podtekstach.
Za ich sprawą znów zaczęły pojawiać się oskarżenia, że Swift to "biała feministka". "Biały feminizm (ang. white feminism) – określany również mianem liberalnego – skupia się wyłącznie na białych heteroseksualnych cispłciowych kobietach z klasy średniej, które traktują priorytetowo kwestie dotyczące ich samych" – tłumaczyła w swoim tekście Zuzanna Tomaszewicz.
Taylor Swift spotyka się z Travisem Kelce
Domniemany związek Swift i Healy'ego zakończył się jeszcze szybciej, niż zaczął. Przez parę kolejnych miesięcy o artystce było głośno jedynie za sprawą jej monumentalnej trasy koncertowej The Eras Tour, która biła wszelkie możliwe rekordy.
Pod koniec września zaczęły jednak pojawiać się pierwsze plotki na temat znajomości Tay Tay z Travisem Kelcem, czyli słynnym w USA futbolistą, grającym w drużynie Kansas City Chiefs.
Sportowiec już w lipcu w prowadzonym z bratem Jasonem Kelce podcaście New Heights twierdził, że podczas jednego z koncertów próbował wręczyć Swift "bransoletkę przyjaźni" (fanki i fani Taylor robią je na koncerty artystki) ze swoim numerem telefonu, jednak mu się nie udało.
W końcu sportowiec dopiął jednak swego i poznał piosenkarkę przez wspólnych znajomych. Media oszalały, gdy Swift zaczęła pojawiać się na meczach Kansas City Chiefs. Furorę zrobiły zdjęcia i nagrania z meczu z 24 września, na którym Taylor kibicowała Travisowi razem z jego mamą Donną Kelce.
Wkrótce później zaczęły pojawiać się pierwsze zdjęcia i nagrania pary wykonane przez paparazzi, potwierdzające, że faktycznie coś jest na rzeczy. Internetowi detektywi zaangażowali się na tyle, że nie tylko odnajdują ślady pomadki czy podkładu Taylor na twarzy Travisa, ale także próbują odczytywać ich mowę ciała, interpretując na korzyść tej relacji nawet sposób, w jaki para... trzyma się za ręce.
Fanki porównują nowego chłopaka Swift do Joe Alwyna
Fankom Swift nie tylko podoba się fakt, że związek gwiazdy pop ze słynnym futbolistą brzmi jak materiał na romans wszech czasów. Doceniają również to, że Kelce nie wstydzi się okazywać swojej partnerce uczuć publicznie.
Szczególną uwagę zwracają m.in. na to, że na wspomnianych nagraniach fotoreporterów futbolista zachowuje się w stosunku do Taylor w szarmancki sposób, np. otwierając jej drzwi od samochodu. "A my nie możemy nawet dostać odpowiedzi na wiadomość?" – pytają kobiety na TikToku.
Wiralem stała się też jedna z jego wypowiedzi ze wspomnianego podcastu, który prowadzi z bratem. – (...) Byłem na szczycie świata po Super Bowl [drużyna Kelcego wygrała wtedy parokrotnie - przyp. red.], ale teraz czuję się na nim jeszcze bardziej – powiedział futbolista, co szybko zostało zinterpretowane jako wyznanie uczuć do Taylor.
Wraz z sympatią, którą fanki Taylor obdarzyły Travisa, jeszcze bardziej na cenzurowanym znalazł się Alwyn. Świeżo po rozstaniu Swift z brytyjskim aktorem ich uczucia do niego były jeszcze ambiwalentne – część z nich liczyła, że para się zejdzie, a inne (szczególnie po wypuszczeniu przez Taylor wymownego kawałka "You’re Losing Me") uważała, że aktor nie zasługiwał na ich idolkę.
Te drugie uczucia przeważały (przynajmniej w mediach społecznościowych), gdy zaczęło się porównywanie go z Kelcem. Zdaniem tiktokowych interpretatorów futbolista nie tylko lepiej radzi sobie z zainteresowaniem, które wzbudza Taylor, ale także chętnie odpowiada na dotyczące ich relacji pytania, czego Alwyn unikał jak ognia.
Obrońcy Joego wskazują, że sama Swift będąc jeszcze w związku z aktorem, sama twierdziła, że chce, żeby ten związek był mniej "publiczny". Ponadto przypominają, że aktor był z nią w jednych z najcięższych momentów jej kariery.
Romans wszech czasów czy ustawka?
Kiedy zaczęły się pierwsze doniesienia o związku Swift z Kelcem, nie brakowało głosów, że to na pewno PR-owa ustawka. Ekspertka ds. public relations Molly McPherson na łamach portalu National Public Radio stwierdziła, że nie ma wątpliwości, że relacja gwiazdy pop i futbolisty to zagranie pod publiczkę.
Sportowiec, a także National Football League [w skrócie NFL, największa zawodowa liga futbolu amerykańskiego - przyp. red.] już czerpią z tej relacji wymierne korzyści. Fanki Swift m.in. oglądają transmisje z meczów (oraz na nie chodzą), by zobaczyć na trybunach swoją idolkę. Ponadto sprzedaż koszulek z numerem i nazwiskiem Kelcego wzrosła aż o 400 proc.
Trudno powiedzieć, jak dokładnie na sukcesy Swift może przełożyć się jej związek ze sportowcem, jednak ze względu na jego pozytywny wizerunek, na pewno mu nie zaszkodzi (tak jak miało to miejsce ze wspomnianym Healym).
Wprowadzony do kin film z koncertu "Taylor Swift: The Eras Tour" odniósł ogromny sukces, a przed artystką wydanie dwóch nagranych od nowa albumów "1989 (Taylor's Version)", który ujrzy światło dzienne już 27 października oraz właśnie zapowiedziane na 1 stycznia 2024 roku "Reputation (Taylor's Version)".
Pomimo głosów ekspertów fanki nie są jednak pewne, czy Taylor spotyka się z futbolistą jedynie cynicznie. Patrząc, na jak szczęśliwą wygląda na zdjęciach zrobionych przez paparazzi, z pewnością chciałyby, żeby ten romans był prawdziwy.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.