Alana "Honey Boo Boo" Thompson.
Alana "Honey Boo Boo" Thompson. Fot. TLC
Reklama.
Alana Thompson zdecydowanie bardziej znana jest jako "Honey Boo Boo". Pulchna, piegowata 7-latka z Georgii zyskała sławę dzięki serii telewizji TLC "Mała piękność". Niezwykła bezpośredniość, poczucie humoru i pewność siebie urzekły nie tylko jurorów, ale i widzów. I to nie tylko w USA.

Ja jestem "Boo Boo child"
W jednym z odcinków "Mała piękność" 7-latka bezpretensjonalnie oświadczyła w programie, że inne dziewczynki "musiały zwariować, skoro myślą, że mają z nią szansę". – To ja jestem "Boo Boo child". Zwinnie poruszała się po scenie, kręciła biodrami, prezentowała brzuch i nogi. Bez oporów zadawała pytania, wydawała polecenia i domagała się uwagi, a kiedy ktoś sobie zasłużył – rozstawiała go po kątach. Pulchne policzki i podbródek stały się jej znakiem rozpoznawczym. Dziewczynka z łatwością zdobyła kilka tytułów. Każdą porażkę bardzo przeżywała. Nie brakowało ataków złości i łez. Wraz z koronami, wyróżnieniami i tytułami miss spływały również pieniądze.

Czytaj też: Biustonosze, szpilki i szminki dla małych dziewczynek. Eksperci: To kuszenie pedofilów
Rodzice Alany i producenci TLC szybko docenili jej potencjał. Zaproponowali rodzinie własny reality show – Honey Boo Boo (w oryginale "Here Comes Honey Boo Boo"). Gwiazdą show jest oczywiście mała Alana, której marzeniem jest zdobycie w przyszłości tytułu "Miss America". Występuje jednak wspólnie z całą rodziną. Widzowie poznają nie tylko kulisy konkursów piękności, ale również codzienne życie dość ekscentrycznej rodziny.

Show miał premierę w styczniu 2012 roku. Dziesięć odcinków cieszyło się niebywałą popularnością. Średnia oglądalność to 2,3 mln. Z pewnością to, jak i fakt, że rodzina zainkasowała za show 1 milion dolarów i dodatkowe 50 tys. dolarów za każdy odcinek, sprawił, że zdecydowali się na udział w drugim sezonie, którego pierwszy odcinek wyemitowano w styczniu tego roku. Kilka dni temu show "Honey Boo Boo" miał premierę w TLC Polska.

Dzieciństwo celebrytki
Alana jest traktowana w USA jak mała celebrytka. Wspólnie z mamą pojawia się w programach rozrywkowych, w których popularność rodziny Thompson przyrównywana jest do tej, którą zdobyła rodzina Kardashian. To spora zasługa matki Alany – June Shannon, która uważa, że jej dziecko jest najpiękniejsze na świecie.

To zresztą June przygotowuje wspólnie z przyjaciółka córkę do konkursów, potem zasiada na widowni. June podkreśla, że mimo kolejnych propozycji, ogromnej popularności, nie planuje zatrudnić agenta czy menadżera dla córki, bo sama najlepiej pełni tę funkcję i wie, co dla jej dziecka jest najlepsze. W wielu amerykańskich mediach matka 7-latki przedstawiana jest jednak jako kobieta z chorą ambicją, która "zaślepiona chciwością" nie zważa na obciążenie, jakie stanowią dla 7-latki popularność i kamery towarzyszące na niemal każdym kroku. Niektóre gazety i serwisy publikują np. zdjęcia z wywrotką "Honey Boo Boo", którą zaliczyła podczas jazdy na łyżwach.
Jak przystało na amerykańskich celebrytów rodzina ma na swoim koncie kilka skandali. Pierwszy – kiedy okazało się, że matka Alany podaje dziewczynce specjalny sok, w którym są m.in. środki pobudzające, które pozwalają jej zachować niespotykaną energię na konkursach małych Miss. Drugi – kiedy policja ustaliła, że matka dziewczynki kradła w sklepie słodycze i przywłaszczyła sobie własność stanową przechwytując paczki z alimentami samotnych matek, za co trafiła zresztą do aresztu. Ogromną uwagę przykuwa również sama historia rodziny. W swoim show Alana występuje z mamą, tatą – Davidem Michaelem nazywanym też "Sugar Bear" i trzema starszymi siostrami. Media odkryły, że dziewczynki mają różnych ojców, a dwóch z nich ma problemy z prawem.
To wszystko przynosi jednak najwyraźniej tylko większą popularność dziewczynce. Na oficjalnym fanpage'u na Facebooku, który matka Alany prowadzi wspólnie z przyjaciółką. Dziewczynka ma tam ponad 696 tys. fanów. Sam show ma ponad 200 tys. Jednak zainteresowani programem nie muszą szukać informacji na oficjalnym fanpage'u. Matka "Honey Boo Boo" na Facebooku córki działa nawet z większym zaangażowaniem niż producenci.