
Biustonosze push up w dziale dla 7-latek, make up dla najmłodszych, buciki na obcasach, ubranka i gadżety z króliczkiem Playboya dla dzieci, lalki Barbie w miniówkach i dekoltach. Kilkuletnie dziewczynki z pomalowanymi ustami, w szpilkach na okładkach magazynów, w reklamach znanych marek popularyzują seksualizację dzieci. Małe dziewczynki stają się obiektem seksualnym, a to zdaniem ekspertów, wpływa na wzrost zjawiska pedofilii i liczby gwałtów wśród coraz młodszych.
Specjaliści alarmują, że to absurd, bo gdzieś zatracono granicę między światem dzieci a dorosłych. Już i tak trudno odróżnić, ile lat ma nastolatka, kiedy ma mocny makijaż i wyzywający strój. Jednak kiedy agresywna i erotyczna reklama dotyczy już najmłodszych, wydaje się to naprawdę skrajne i nieodpowiedzialne. Zdaniem ekspertów, rodzice na własne życzenie narażają swoje kilkuletnie córki na bycie obiektem seksualnym.
- Seksualizacja dzieci jest problemem światowym. To szalenie niepokojące, że media i reklamy wykorzystują wizerunek dziewcząt do celów marketingowych. W ten sposób wypacza się rzeczywistość. Dziewczynka ma być dzieckiem, a nie udawać dorastającą czy dorosłą kobietę - podkreśla seksuolog prof. Zbigniew Izdebski.
Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie czy bezpośrednie skutki seksualizacji, takie jak wzrost wykorzystywania seksualnego dzieci, nasilenie zjawiska pornografii dziecięcej czy wzrost przemocy na podłożu seksualnym wobec dziewczynek i kobiet, to cena, którą musimy ponosić w związku z wszechogarniającą nas komercjalizacją życia i stosunków międzyludzkich.
Joanna Skrzydlewska przypomina, że przypadek Primark to nie pierwszy raz, kiedy firmy przekroczyły granice. W 2002 roku najpopularniejszą grą wśród nastolatków była GTA, w której trzeba było zabić prostytutkę po odbyciu z nią stosunku seksualnego. Z kolei magazyn "Vogue" opublikował sesję zdjęciową, w której małe dziewczynki były ubrane w stroje dla dorosłych.
Według ekspertów, seksualizacja dzieci doprowadza do sytuacji, w której dziewczynki postrzegają swoją wartość tylko i wyłącznie przez pryzmat atrakcyjności fizycznej. Skutki seksualizacji dzieci w wieku wczesnoszkolnym są odczuwalne w wieku dorosłym. Kobietom zostaje w podświadomości przeświadczenie, że tylko atrakcyjne mają szansę na lepszą pracę.

