Symboliczny ślub polityków Lewicy zorganizowano w trakcie spektaklu "Spartakus" podczas Kieleckiego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego. Zdjęcia z wydarzenia zamieścił w czwartek Robert Biedroń. "Udzieliłem setek ślubów jako prezydent Słupska, ale pierwszy raz stanąłem po drugiej stronie" – podkreślił. Krzysztof Śmiszek nie omieszkał zaś przypomnieć o zbliżających się wyborach.
Reklama.
Reklama.
Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek wzięli symboliczny ślub
We wtorek (26 września) Krzysztof Śmiszek zamieścił na platformie X zdjęcie czarnej muchy na tle tęczy. Kadr opatrzył tajemniczym opisem: "Jutro ważny dla mnie dzień! Trzymajcie kciuki, więcej informacji jutro wieczorem. I pamiętajcie jedno. Najważniejsza w życiu jest miłość! Love is love".
W czwartek (28 września) stało się jasne, co polityk Lewicy, miał na myśli. Okazuje się, że on i jego ukochany Robert są już po ślubie - sybolicznym, bowiem odbył się on na scenie.
Biedroń podkreślił, że poczuł się wzruszony tym, że pierwszy raz mógł stanąć po drugiej stronie - nie jako urzędnik, lecz jako pan młody.
"Udzieliłem setek ślubów jako prezydent Słupska, ale pierwszy raz stanąłem po drugiej stronie. Po 23 latach w związku. To piękne uczucie, którym trzeba się dzielić. Dlatego powinniśmy zrobić wszystko, żeby dwie dorosłe osoby mogły doświadczyć ślubu gdy chcą. Bo miłość to miłość!" – przekazał za pośrednictwem Facebooka.
Opublikował też serię zdjęć. Do "zaślubin" polityków doszło podczas spektaklu "Spartakus". Aktualnie trwa bowiem Kielecki Międzynarodowy Festiwal Teatralny.
Przedstawienie "Spartakus" zgłębia problemy młodzieży LGBT+, a punktem kulminacyjnym jest moment, gdy para tej samej płci wchodzi w związek małżeński.
Śmiszek również nie omieszkał dodać paru słów od siebie. "Co to był za ślub! Z setkami widzów celebrującymi z nami to, co w życiu najpiękniejsze (...). Były i nerwy i emocje. Ale był i gniew, że w 2023 roku, w środku Europy, dwoje kochających się ludzi nie jest widzianych przez swoje państwo. Możemy to zmienić już 15 października!" – przypomniał, zachęcając tym samym do wzięcia udziału w wyborach.
"Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia"; "I tak ma być. Miłość to miłość Wszyscy mamy prawo do szczęścia"; "Życzę, by kiedyś można było zawrzeć ślub już "legalnie". Wszystkiego dobrego!" – reagowano na posty.
Gratulacje Biedroniowi i Śmiszkowi złożyli nie tylko znajomi i internauci, ale także politycy opozycji. Przemówiły posłanki Kamila Gasiuk-Pihowicz z KO oraz Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy.
"Co to był za wieczór! Byliśmy na wstrząsającym spektaklu Jakuba Skrzywanka "Spartakus", który każdy polityk, rodzic, nauczyciel, lekarz powinien zobaczyć. Spektakl kończy się dobrze, Robert Biedroń i Krzysztof Śmiszek wzięli ślub. Ale jak długo jeszcze będziemy czekać na normalność?" – zastanawia się Scheuring-Wielgus.
Przypomnijmy, że aktualnie możliwości zawierania małżeństw przez pary tej samej płci jest dostępna w następujących krajach UE: w Austrii, Belgii, Danii, Finlandii, Niemczech, Francji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Luksemburgu, Portugalii, Słowenii, Szwecji i na Malcie.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.