Śledczy zaocznie postawili zarzuty 31-letniemu kierowcy BMW ws. tragicznego wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina. Teraz szef MS Zbigniew Ziobro poinformował, iż wystawiono list gończy za tym mężczyzną.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zbigniew Ziobro poinformował, że policja poszukuje 31-letniego kierowcy BMW. Postawiono mu zaocznie zarzuty, ale nie został doprowadzony do prokuratury. – Wydałem polecenia, aby w związku z wydaniem listu gończego został upubliczniony wizerunek sprawcy – powiedział mediom podczas konferencji w Łodzi szef MS i prokurator generalny.
Ziobro przekazał również, że prokurator wystąpił o tymczasowy areszt dla tego kierowcy. – Rodzina kierowcy zapewnia, że stawi się przed wymiar sprawiedliwości, natomiast prokurator w tej sprawie na moje polecenie mimo wszystko, podjął wszystkie niezbędne działania, aby zapewnić zatrzymanie i doprowadzenie podejrzanego przed wymiar sprawiedliwości – tłumaczył tę decyzję szef MS.
Zarzuty dla kierowcy BMW po wypadku na A1
Dodał również, iż polecił, aby "został upubliczniony wizerunek sprawcy". – Zrobimy wszystko, aby sprawca został zatrzymany i doprowadzony przed polski wymiar sprawiedliwości – wskazał.
O zarzutach dla kierowcy już wczoraj informowała prokuratura. – Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na wydanie postanowienia o przedstawieniu temu kierowcy zarzutów z artykułu 177 paragraf 2 kodeksu karnego, dotyczących spowodowania wypadku – przekazała w czwartek "Rzeczpospolitej" prok. Anna Mosur z Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
"Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8" – tak brzmi ten artykuł kodeksu karnego.
Ziobro poinformował w piątek jednak, że "wydał też polecenie, aby prokurator rozważył uzupełnienie kwalifikacji prawnej czynu o sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym".
– Prosiłem też o rozważenie w dalszym biegu postępowania, jeśli okoliczności by na to wskazywały, możliwość kwalifikacji zarzutu zabójstwa z zamiarem ewentualnym. To dotyczy sytuacji ekstremalnej i takiego zachowania kierowcy, które prowadziłoby do radykalnego naruszenia elementarnych zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym – mówił.
Przypomnijmy: chodzi tutaj o głośny wypadek, do którego doszło w sobotę wieczorem 16 września. Trzyosobowa rodzina – Martyna, Patryk oraz ich 5-letni syn Oliwier – wracała wówczas znad morza autostradą A1 do domu w Myszkowie w województwie śląskim. Na 339 kilometrze podróży, w miejscowości Sierosław pod Piotrkowem Trybunalskim ich osobowa Kia zderzyła się z BMW i stanęła w płomieniach. Cała trójka zginęła.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.