"Ta kampania jest beznadziejna". Ujawniono, co tak naprawdę mówią w PiS przed wyborami
Dominika Stanisławska
04 października 2023, 11:13·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 04 października 2023, 11:13
Jak donosi gazeta.pl, która po konwencji w Katowicach rozmawiała z politykami PiS, nie wszystkim podobały się ataki na Donalda Tuska. Teraz celem Prawa i Sprawiedliwości ma być osiągnięcie 40 proc. poparcia do dnia wyborów oraz zepchnięcie Trzeciej Drogi pod próg 8 proc.
Reklama.
Reklama.
– Ta kampania jest beznadziejna w wykonaniu tak PO, jak i naszym – mówi anonimowo portalowi gazeta.pl jeden z wyżej postawionych polityków PiS. – Program się przejawia, ale w tle. Może 5 proc. w naszym przekazie to program, a 95 proc. to jest przekaz negatywny, wyciąganie brudów na przeciwnika. Absolutnie mi się to nie podoba – dodaje.
1 października PiS zorganizowało konwencję w katowickim spodku. Tego samego dnia w Warszawie odbył się Marsz Miliona Serc zorganizowany przez Donalda Tuska. Partia rządząca głównie skupiła się na uderzaniu w lidera opozycji. Nie padło ani jedno słowo dotyczące programu wyborczego.
– Było programowo, to się o mało co kampania nie wywaliła – kontynuuje polityk. W maju PiS zorganizowało "Programowy Ul" i ogłosiło 800 plus. – I co? Potem niewiele brakowało, a Tusk by nas w sondażach minął – stwierdza rozmówca.
Plan PiS na kampanię
– Trzeba dowieźć 40 proc. do 15 października. Więcej się raczej nie da – mówi polityk w rozmowie z gazeta.pl. Planem Prawa i Sprawiedliwości jest zepchnięcie Trzeciej Drogi pod próg 8 proc.
W retoryce Prawa i Sprawiedliwości wrócił temat Jana Pawła II. Partia jeszcze będzie wzmacniać przekaz, bo 15 października, w dniu wyborów jest Dzień Papieski. W kościołach, na mszach obywatele mogą usłyszeć sugestie, na kogo mają oddać swój głos. Z tego powodu premier w poniedziałek 2 października odwiedził Wadowice.
– Dzisiaj mamy do czynienia z drugim zamachem na Jana Pawła II, zamachem na jego dziedzictwo, na jego miłość do Polski, dlatego wzywam wszystkich rodaków do obrony dobrego imienia naszego wielkiego rodaka – mówił Mateusz Morawiecki w Wadowicach.
Zdaniem gazeta.pl, wyciąganiem tematu papieża Jana Pawła II PiS chce zwiększyć frekwencję w dniu wyborów.
Kampania wzbudza negatywne emocje
Polaryzowanie społeczeństwa odbija się na nastrojach. Jak wynika z sondażu UCE Research dla Onetu, aż 58,7 proc. z nas odczuwa negatywne emocje związane z kampanią wyborczą. Z kolei 27,8 proc. przebadanych nie ma negatywnych odczuć w związku z prowadzoną kampanią.
Respondentów podzielono także na elektoraty. 51,7 proc. wyborców Prawa i Sprawiedliwości odczuwa negatywne emocje, a w przypadku Koalicji Obywatelskiej to aż 72,7 proc. wyborców. Wśród wyborców Lewicy aż 70 proc. z nich odczuwa negatywne emocje, wśród wyborców Trzeciej Drogi to 68,8 proc., a Konfederacji 52,7 proc.