
Lider Ich Troje na każdym kroku podkreśla, że największym skarbem w jego życiu jest jego rodzina. Parę miesięcy temu Michał Wiśniewski powitał na świecie swoje szóste dziecko. Noël Cloé Wiśniewski to drugi syn artysty i jego piątej żony, Poli Wiśniewskiej. Tymczasem ukochana wokalisty zaskoczyła, publikując na InstaStory zdjęcie testu ciążowego.
Żona Wiśniewskiego wrzuciła zdjęcie testu ciążowego. Jak zareagował Michał?
16 maja klan Wiśniewskich powiększył się o Noëla Cloé Wiśniewskiego – to druga, wspólna pociecha z żoną Polą, a w sumie jego szósta.
– Ludzie bardzo często oceniają to przez pryzmat jakiegoś dziecioróbstwa, a my mamy bardzo dobrze wychowane dzieci. Zarówno moje byłe małżonki włożyły w to całą masę pracy, ja, jak i same dzieci. Jestem z tego bardzo dumny. Przede mną kolejne 18 lat, żeby wypuścić kolejne dziecko z gniazda. Mam nadzieję, że mi życia starczy i sił – mówił jakiś czas temu lider Ich Troje w rozmowie z Magdą Mołek w odcinku jej programu "W MOIM STYLU". Gdy w październiku 2022 roku Pola Wiśniewska dzieliła się z obserwatorami wiadomością o swojej ciąży, wykorzystała zdjęcie pozytywnego testu ciążowego, na którym w tle można było zobaczyć starszego syna pary, Falco Amadeusa.
Żona artysty opisała ówczesne zdjęcie dowcipnym podpisem: "Ups, zrobiliśmy to znowu". Pola poinformowała o tym, że spodziewają się drugiego wspólnego potomka, dokładnie 4 października 2022 roku.
Rok później postanowiła przypomnieć o tej radosnej chwili, umieszczając identyczne zdjęcie na instagramowej relacji z dopiskiem: "Wspomnienia z 4 października 2022".
Wygląda na to, że Michał Wiśniewski nie przyjrzał się zbyt uważnie dodanym przez jego żonę InstaStories i przez moment mógł myśleć, że w drodze jest siódmy maluch. Pola Wiśniewska opublikowała treść uroczej wiadomości, którą otrzymała od męża.
"Już myślałem, że znowu" – tak wokalista zareagował na relację InstaStory żony, dodając emotikony roześmianej buźki, wisienek oraz serduszka.
Wiśniewski: To dla dzieci chciało mi się z tego całego g***na wychodzić
Przy okazji tegorocznego Dnia Ojca dziennikarka i reportażystka naTemat, Aneta Olender miała okazję porozmawiać z liderem Ich Troje o roli ojca i nie tylko. Wiśniewski przyznał, że bankructwo było dla niego gorzką lekcją, ale jednocześnie bardzo budującą.
– Straciłem dom, straciłem wszystko, co miałem. I zacząłem od początku. Teraz ludzie mówią: jak to, bankrut buduje dom? Tak. Właśnie bankructwo pozwoliło mi zacząć od nowa. To nie oznacza, że Kowalski spłaca moje długi. Nigdy nikt ich nie spłacał i nie będzie spłacał. Ja je spłaciłem – oznajmił.
– Niestety z wielką przykrością muszę również stwierdzić, że pieniądze nie rosną na drzewach, dlatego całą energię poświęcam budowie tego domu. Chcę zapewnić swoim dzieciom dobrą przyszłość – zapewnił.
Artysta podkreślił, że w miarę możliwości, stara się poświęcać pociechom tyle czasu, ile się da, nie zaniedbując jednocześnie żony, która też wymaga uwagi.
– To jest oczywiście nic, w porównaniu do czasu, jaki z dziećmi spędza moja żona. Nie mogę się do niej porównywać, bo przegram na wstępie – powiedział.
Michał Wiśniewski
naTemat
Wokalista zapewnił, że choć wielu rodaków podśmiechuje się z tego, że mają "zbyt dużą" rodzinę, to mimo złożoności, funkcjonuje ona lepiej niż niejedna "tradycyjna" z np. mamą, tatą i dwójką dzieci.
– Nasza rodzina, nasz patchwork jest z pewnością lepiej funkcjonującą rodziną niż niejedna normalna, tradycyjna. Nie chcę się z tego tłumaczyć, ale muszę ci powiedzieć, że chyba każde z moich dzieci powtarza, że gdyby tak nie potoczyło się życie, nie byłoby Eti, Vivi, nie byłoby Falco, Noël Cloé – podkreślił Wiśniewski.
– Moje dzieci mnie wspierają w tym wszystkim, co jest olbrzymią wartością. Myślę, że to dla nich chciało mi się z tego całego g***na wychodzić – oznajmił.
Zobacz także
