Debata wyborcza w TVP została zapowiedziana na poniedziałek 9 października. Lider PO Donald Tusk ogłosił już, że się na niej pojawi. To spore zaskoczenie, gdyż z przecieków do mediów wynikało, że raczej nie należy się tego spodziewać.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tusk pojawi się na debacie wyborczej w TVP. Kaczyńskiego nie będzie
– Jarosławie Kaczyński, może masz odwagę chociaż do swojej telewizji, pod skrzydła swoich funkcjonariuszy, stanąć do debaty ze mną. Ja będę na tej debacie w TVP – poinformował lider PO Donald Tusk. Kaczyńskiego jednak nie będzie. Poinformował o tym krótko po deklaracji Tuska rzecznik PiS Rafał Bochenek.
W Rzeszowie Tusk ogłosił też, że chciałby skończyć z fikcją abonamentu RTV. – Wiem, co czują ludzie, którzy płacą abonament, a nigdy nie włączają tego ścieku, który leje się na nich z tego ekranu. To upokarzające – mówił.
Jeśli chodzi o poniedziałkową debatę, to Telewizja Polska ma obowiązek przeprowadzenia debaty pomiędzy przedstawicielami wszystkich komitetów, które zarejestrowały swoje listy – tak wynika z art. 120 Kodeksu wyborczego.
Stacja ma w planach, aby spotkanie skończyło się przed głównym wydaniem "Wiadomości" o godz. 19:30. Media podają, iż chodzi o to, że telewizja już w tym programie chce "prostować" wypowiedzi opozycji. Chodzi też o to, aby obejrzało ją mniej osób.
Z kolei w poniedziałek podczas spotkania przedstawicieli wszystkich komitetów wyborczych ustalono, że w czasie debaty będzie sześć pytań. Mają je zadawać tylko prowadzący. Politycy będą też mieć 60 sekund na swobodną wypowiedź.
Warto też przypomnieć, że kilka dni temu Wirtualna Polska podała nieoficjalnie w czwartek, iż Donald Tusk jest gotowy do udziału w głównym programie publicystycznym "Gość Wiadomości" TVP. Warunkiem jest to, że program musi być emitowany na żywo.
Osoby z jego otoczenia powiedziały wówczas portalowi, że "nie jest to wymóg wygórowany, bo rozmowy w tym programie są nadawane na żywo". I podkreślają, że "oczekiwania są minimalne: przestrzeganie zasad uczciwego wywiadu".
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.